Czy na pewno wiemy za co płacimy podatki?

leszek socha
fot. Leszek Socha/KO Nowogrodziec Leszek Socha z Koalicji Obywatelskiej znów zadaje niewygodne pytania i porusza drażliwe kwestie.
istotne.pl 86 podatki, leszek socha

Reklama

Ciągła retrospekcja to oznaka starości czy dociekliwości? A może czas na rozliczenie władzy za obietnice zmian? Mamy niewątpliwe zmiany, ale czy na lepsze? Nie wydaje mi się. Krytyka czy ocena osoby w mojej sytuacji, w obliczu obecnej propagandy, nie brzmi wiarygodnie. „Spryciarze”, czyli spin doktorzy na usługach polityków, zadbali, aby osoby z minionego okresu – sprzed 1989 roku – były postrzegane raczej jako wrogowie publiczni niż autorytety.

Nie wiem, do kogo trafię z tą analizą czy oceną pewnego okresu funkcjonowania Państwa Polskiego, ale podejmę próbę. Jestem zwykłym człowiekiem w tak zwanym słusznym wieku. Postępuję obecnie tak, jak postępowałem przed 1989 rokiem, zresztą jak większość mnie podobnych. Część udaje, że ich nie było z powodu lęku przed potępieniem przez współczesnych, część w ogóle się nie wychyla i potępia swoich rówieśników, aby zgubić się w tłumie. Ja nie mam za co przepraszać ani dziękować, po prostu przyszło mi żyć w podłych czasach, obecne również wliczam do nich.

Nieskazitelni „nowi” w nowej władzy również pochodzą z tamtego okresu, nie wzięli się z kosmosu; co najwyżej byli przygotowywani do objęcia władzy przez służby innych krajów i za ich pieniądze.

Znamy takie praktyki, jak na przykład: Lenin czy Piłsudski… Zamiast stopniowo przekształcać narodową gospodarkę do nowych realiów i przyzwyczajać ludzi do wolności oraz nowych warunków, pewne grupy społeczne od razu wpędzono w nędzę, inne skłócono ze sobą, a MAJĄTEK NARODOWY...? Po prostu przepadł.

Na terytorium Polski zagościły firmy z całego świata. Przemysł mamy – ale nie nasz, rolnicy produkują, ale nie dla naszych przetwórców. Co z naklejką, że coś wyprodukowano w Polsce? Co z tego, że pochodzi z Polski? To tylko na terytorium Polski, lecz to nie jest polskie. Firmy należą do właścicieli z obcych krajów, od świniarni po przetwórnie czy montownie samochodów.

Pan poseł Jaki grzmi, że „Polska gospodarka rozwija się jako druga w Europie”. Polska gospodarka? W Polsce gospodarka, ale nie polska gospodarka.

Następnie lichwiarskie banki uniemożliwiają rozwój polskim przedsiębiorcom, zarówno w zakresie rozwoju, jak i zaistnienia. Młodzi, po otwarciu jakiejkolwiek firmy, od razu atakowani są opłatami z sufitu, wszystko od razu droższe niż dla osób fizycznych, zero ulg, okresów przystosowawczych. Natychmiast kontrole.

To za to płacimy podatki? Po co mamy służby specjalne, takie jak ABW? Gdzie były, gdy niszczono polski majątek narodowy? Gdzie były służby, gdy powstawały wszelkie piramidy finansowe czy parabanki? Gdzie było ABW, gdy zaczynały się kredyty frankowe? To był wał stulecia! Gdzie były służby, gdy tworzyły się koterie? Gdzie były i są służby przy interesownych zmianach legislacyjnych? Gdzie jest ABW przy dewastacyjnej Polsce powiatowej? Gdzie są drogi, drogi rowerowe czy ciągi rowerowo-piesze?

Politycy, gdzie w końcu idą pieniądze na służbę zdrowia, obronność czy bezpieczeństwo zwykłego człowieka? Czy trafiają tam, gdzie powinny? Dosypywanie pieniędzy nie ma sensu w odniesieniu do wspomnianych zadań, bez kontroli, do kogo w rzeczywistości one trafiają.

Zachęcam społeczeństwo do poparcia naszej inicjatywy wprowadzenia do prac Sejmu RP projektów ustaw o Kłamstwie Publicznym i Odpowiedzialności Urzędniczej.

Brak tych regulacji doprowadził Polskę na skraj wojny domowej. Stopień nienawiści jest tak ogromny, że nie jest to już tylko straszenie, to są realia. Obecne regulacje dyscyplinują jedynie zwykłych obywateli, natomiast polityków i posłów już nie.

Reklama