Na polskich stołach spotykają się tradycje wielu regionów. W moim domu smaki Kujaw, gdzie wychowała się mama, mieszają się z tradycjami Kresów i Podlasia. Na wigilijnej wieczerzy, tak jak u babci z ziemi kujawskiej, nigdy nie było kompotu z suszu. Z suszonych owoców babcia gotowała za to gęstą zupę, pełną cynamonu, goździków i rodzynek. Karp był, oczywiście, ale przegrywał z rybami łowionymi w stawach i rzekach. Śledź do towarzystwa dostawał olej i cebulkę.
Drugich dziadków historia rzuciła na Żuławy. W ich domu spotykały się Kresy i Podlasie. Na wigilijnym stole więcej było ryb morskich, bo i do morza było bliżej. Zajadaliśmy się dorszem albo halibutem. W centrali rybnej czasem udawało się upolować karmazyna albo kergulenę. Ale śledzia i tak nie mogło zabraknąć. I to właśnie przepis babci lubię najbardziej.
Najlepsze śledzie z suszonymi grzybami
Naszej Wigilii bez śledzi z suszonymi grzybami po prostu nie ma. Najlepsze do wigilijnych potraw są matiasy. Dostać je trudno ale warto poszukać albo zamówić przez internet. Są delikatniejsze od zwykłych śledzi. I uważajcie – śledzie a’la matias nie mają nic wspólnego z oryginałem. .
By pozbyć się nadmiaru soli śledzie zwykle moczę w mleku. Nieco mniej słone są matiasy, ale pół godzinki moczenia na pewno im nie zaszkodzi. Dobrych śledzi nie ma też bez cebuli. Zbyt ostra zabije śledzie, a naszych współbiesiadników i gości – nasz cebulowy oddech. Dobrze sprawdza się cebula cukrowa, łagodniejsza od żółtej kuzynki.
I najważniejsze – suszone grzyby. Najlepsze są oczywiście borowiki. Tylko one mają tak głęboki smak i aromat. Przed zmieszaniem ze śledziami trzeba je namoczyć a potem ugotować do miękkości. Dodadzą śledziom dymnych, leśnych aromatów.
Na koniec odrobina musztardy, świeżo zmielonego pieprzu i oleju. Wybierz taki olej, jaki lubisz. Czasami wybieram łagodną oliwę z oliwek albo mieszam ją pół na pół z olejem z rzepakowym z pierwszego tłoczenia. Na specjalne okazje – a Wigilia to przecież okazja najbardziej specjalna – mam w lodówce buteleczkę oleju arganowego. Jeśli macie go w swojej spiżarni, to dwie stołowe łyżki dodane do śledzi zmieniają je w eksplozję smaku. I nikt się nawet nie domyśli sekretu tego arcydzieła.
PS – Jeśli szukasz ciekawych przepisów na wigilijny stół koniecznie wypróbuj kotleciki z karpia. Przekonają nawet tych, którzy za tą rybą nie przepadają.
Więcej moich przepisów znajdziesz na www.platebykate.com
Będzie mi szalenie miło, jeśli polubisz moją stronę na Facebooku @platebykate i obserwuj na Instagramie profil @plateby.kate.
Smacznego!
Przepis: śledzie z suszonymi grzybami
porcja dla 4 osób
przygotowanie 1 godz. 30 min.
chłodzenie 12 godzin
Składniki
300 g solonych filetów śledziowych
150 g cebuli cukrowej lub szalotki
50 g suszonych grzybów
100 g oleju lub oliwy
1 łyżka musztardy
Sposób przygotowania
Suszone grzyby zalej wrzątkiem i odstaw na 15-20 minut, następnie zagotuj razem z wodą, w której się moczyły. Gotuj na małym ogniu przez mniej więcej 30 minut. Wystudź. Odlej na sitku. Nie wylewaj wody od gotowania grzybów.
Cebulę posiekaj w drobniutką kostkę. Śledzie pokrój na kawałki. Ugotowane suszone grzyby pokrój w cieniutkie paseczki.
Śledzie, cebulę, grzyby i musztardę wymieszaj w misce. Dopraw świeżo zmielonym pieprzem. Wlej 1-2 łyżki wody od gotowania grzybów. Odstaw na mniej więcej pół godziny.
Do śledzi wlej olej i dokładnie wymieszaj. Przełóż do słoików i odstaw na całą noc do lodówki.