Nie potrafię się im oprzeć – kruche, lekkie jak piórko i oszronione cukrem pudrem faworki. Genialnie prosty i pyszny przysmak z piekarnika. A jeśli zrobicie je tak jak ja, będą w dodatku zdrowsze. Bo to faworki z piekarnika.
Pyszne jak te smażone w głębokim tłuszczu, chrupiące, niezbyt słodkie i znacznie mniej kaloryczne. Mistrzynią faworków była – to chyba oczywiste – moja babcia. W długie styczniowe i lutowe popołudnia, gdy w gospodarstwie było zdecydowanie mniej pracy, wyczarowywała dla nas karnawałowe przysmaki. I oczywiście smażyła je w głębokim tłuszczu.
Nie jest pewne, skąd i jaką drogą faworki przywędrowały na polskie stoły. Jedna z wersji twierdzi, że są równie stare co zwyczaje francuskiego rycerstwa. Favor oznaczało zrobione ze wstążki kokardki, którymi kobiety obdarowywały rycerzy na znak przychylności. I właśnie takie wstążki przypominają cieniutkie i kruche karnawałowe ciastka.
Jest też i polska legenda, którą lubią powtarzać mieszkańcy Wielkopolski. Faworki przez przypadek mieli stworzyć cukiernicy z poznańskiej cukierni Fawor. Cieniutki kawałek ciasta niechcący wpadł początkującemu cukiernikowi do kadzi, w której smażono pączki. Mistrz cukierniczy się wściekł, ale gdy wyjął ciasto z tłuszczu okazało się przepyszne. I błyskawicznie weszło na stałe do oferty cukierni.
Lżejsze i zdrowsze faworki z piekarnika
Najlepsze faworki są lekkie, kruche i strzelają pod zębami. Moja ukochana babcia mówi na nie chruściki, podobnie jak wiele osób, którym kojarzą się z suchymi gałązkami. Bez względu na nazwę są pyszne i niestety – bardzo kaloryczne. No, chyba że zamiast smażenia w głębokim tłuszczu przygotujecie faworki z piekarnika.
Receptura jest prostsza, niż można by sądzić. W dodatku przygotowanie faworków to doskonały sposób na stres. Po pierwsze, wszystkie składniki mieszamy i szybko zagniatamy. Ja robię to malakserem. Po drugie, gdy kula ciasta jest gotowa, trzeba ją porządnie zbić. Faworki będą idealne, jeśli porządnie wytłuczecie ciasto wałkiem. W ten sposób wewnątrz ciasta znajdzie się sporo powietrza, a faworki będą ultrakruche.
Ciasto wałkujemy cieniutko, kroimy na prostokąty, nacinamy i przewlekamy przez dziurkę, tworząc faworki. Po 8–10 minutach w piekarniku są gotowe. Przed pieczeniem można delikatnie spryskać je olejem w sprayu. Można, ale nie trzeba. Po upieczeniu posypujemy nasze faworki cukrem pudrem i gotowe.
PS Jeśli szukasz ciekawych i prostych przepisów sprawdź inne moje przepisy na karnawałowe przysmaki. Zajdziesz je na www.platebykate.com.
Będzie mi szalenie miło, jeśli polubisz moją stronę na Facebooku @platebykate i zaobserwujesz mój profil @plateby.kate na Instagramie.
Smacznego!
FAWORKI Z PIEKARNIKA
Przygotowanie: 20 min
plus pieczenie: 20 min.
Składniki
- 300 g mąki,
- 50 g masła,
- 5 żółtek,
- 5 łyżek kwaśnej śmietany 30%,
- 1 łyżeczka cukru,
- szczypta soli,
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżka spirytusu, rum lub
- olej rzepakowy w sprayu opcjonalnie.
DO POSYPANIA
- cukier puder do posypania.
Sposób przygotowania
- W misce wymieszaj mąkę, sól i cukier. Dodaj śmietanę, posiekane masło, żółtka i spirytus. Wymieszaj widelcem, zagnieć ciasto, a następnie uformuj z niego kulę. Możesz też zagnieść ciasto za pomocą miksera, robota kuchennego lub malaksera.
- Gotowe ciasto uderzaj wałkiem do ciasta – gdy zrobi się płaskie, złóż jak list i uderzaj wzdłuż krótszego boku. Ja robię to przez około 10 minut. Im dłużej będziesz tłuc ciasto wałkiem, tym bardziej kruche będą faworki. Gdy się zmęczysz, możesz też wałkować i składać ciasto.
- Ciasto podziel na 4 części. Każdą część ciasta rozwałkuj na cienki placek. Za pomocą radełka pokrój je na paski szerokości około 2 centymetrów, a następnie podziel na kawałki o długości około 10 centymetrów.
- Każdy prostokąt ciasta natnij pośrodku, następnie chwytając kawałek ciasta za jeden z końców, przewlecz drugi koniec przez otwór.
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Faworki ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Możesz spryskać faworki olejem rzepakowym lub olejem kokosowym w sprayu. Piecz faworki przez około 8–10 minut, często zaglądając do piekarnika – trzeba je bacznie obserwować, bo ciasto jest cieniutkie i szybko można je przypalić.
- Po ostudzeniu faworki posypujemy cukrem pudrem.