Bracia Pachnikowie z iwińskiego klubu z medalami Mistrzostw Polski!

Bracia Pachnikowie
fot. Dariusz Pachnik W Podlesicach, w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, odbyły się ostatnie zawody rangi Mistrzostw Polski w Biegu na Orientację, w 2020 roku. Ostatnie, ale zarazem na najdłuższym dystansie, tzw. ultralong!
istotne.pl 183 bieg na orientację

Reklama

Trener UKS „Orientpark.pl” Iwiny Dariusz Pachnik:

Teren Jury – usłany skałami, kamieniami i dość dużymi połaciami lasu, o utrudnionej przebieżności i sporych przewyższeniach – był bardzo wymagający. Dystans w linii prostej dla elity męskiej to 21,6 km i 955 m przewyższenia. Przewidywane czasy zwycięzców w poszczególnych kategoriach były bardzo zbliżone do wyników maratońskich. Dość powiedzieć, że najlepszy z seniorów Michał Olejnik z WKS „Grunwald” Poznań, który legitymuje się wynikiem na szosie na dystansie 5 km zdecydowanie poniżej 15 minut, wygrał wczoraj z wynikiem 139 min i 35 sekund.

Oczywiście, dystanse dla juniorów i weteranów były krótsze, ale czasy zwycięzców we wszystkich kategoriach były powyżej 100 minut.

I dodaje:

W męskich kategoriach juniorskich niepoślednie role odegrali nasi zawodnicy. Stanisław Pachnik, po bardzo zaciętej walce, tym razem musiał uznać wyższość swojego najgroźniejszego rywala Stanisława Kurzypa (WKS „Śląsk” Wrocław), a pokonał na finiszu Ignacego Słomczyńskiego (UKS „Orientuś” Łódź). W ten sposób zdobył w tym roku swój piąty medal Mistrzostw Polski (trzy złote i dwa srebrne)!!!

Tylko nasz „Stachu” potrafił nawiązać w tym sezonie rywalizację o złote medale ze swoim imiennikiem Stanisławem Kurzypem. Ci dwaj zawodnicy podzielili między siebie wszystkie indywidualne tytuły mistrzowskie!!! Staszek Pachnik wygrał na dystansie klasycznym i w sprincie (na którym Kurzyp jest aktualnym Mistrzem Europy!!!), a jego rywal z Wrocławia na dystansie średnim, nocnym i teraz w ultralongu. Stasiu jeszcze przez rok będzie rywalizował w kategorii juniora (M18), a jego przeciwnik i przyjaciel zarazem przechodzi do kategorii juniora starszego (M20).

To jednak nie koniec dobrych wieści. D. Pachnik:

Fantastyczny debiut na oficjalnych Mistrzostwach Polski zaliczył młodszy brat Stasia – Jędrzej Pachnik. Dżej-dżej (tak nazywają go koledzy) jest jeszcze młodzikiem, nie może więc oficjalnie startować w zawodach mistrzowskich w kategorii juniora młodszego, gdzie toczy się walka o punkty w Systemie Sportu Młodzieżowego. Startował już poza konkursem na Mistrzostwach Polski na dystansie średnim i pokonał tam wszystkich startujących!!! Gdyby nie ten przepis, mógłby się cieszyć z medalu już wtedy.

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Długodystansowe Mistrzostwa Polski są wyłączone z punktacji SSM i Jędrek oficjalnie stanął do rywalizacji wraz ze swoimi starszymi kolegami. Bieg był bardzo emocjonujący, na tzw. punkcie odżywczym pierwszy pojawił się Wiktor Muller z UMKS Kwidzyn, ok. 4 minut za nim przybiegła dwójka zawodników: Stanisław Wołek (UNTS Warszawa) i… Jędrek.

Niestety, w trakcie biegu między skałami upadł i zniszczył kompas. Udało się jednak pozyskać kompas od starszego kolegi z WKS „Śląsk” Wrocław Mikołaja Krawczyńskiego (wielkie dzięki!!!). Dżej-dżej niemal natychmiast wrócił do rywalizacji i ruszył za uciekającym kolegą. Pogoń udała się. W końcówce Jędrek wypracował jeszcze ponad 30-sekundową przewagę i zameldował się na mecie jako drugi, zdobywając swój pierwszy oficjalny medal Mistrzostw Polski.

Trener dopowiada:

W kategorii juniora młodszego mieliśmy jeszcze jednego reprezentanta UKS „Orientpark.pl” Iwiny, również młodzika, Gracjana Dwojaka, który ukończył bieg na dobrym 11 miejscu.

Reklama