Polskie piekiełko się odzywa... A Pan Nowak podobno Francoz...
Szef Via Sudetica atakuje „Joachima”
Dyskusja dla wiadomości: Szef Via Sudetica atakuje „Joachima”.
-
-
Na mój gust Gliniada mogła tylko zaszkodzić książce. Ta impreza to prymitywna, jarmarczna chała. Nowak powinien się cieszyć że ktoś w ogóle zechciał o tym cokolwiek napisać.
-
Odkąd pamiętam autorka książki nie bardzo zachwycała się gliniadą, wręcz pamiętam słowa że to kicz i niepotrzebnie wydawane publiczne pieniądze na dofinansowywanie jej. Jestem za panem Nowakiem. Rokrocznie wkłada w przygotowywanie tejże imprezy wiele czasu i energii nie wspominając o własnych finansach i nagle... niezainteresowana pani tym wydarzeniem "wymyśliła" sobie napisanie o tym książki i wykorzystanie znaków firmowych stowarzyszenia.
Nie dziwię się że pan Nowak się zezłościł.
-
Do tego tekst - wymyśliłam gliniadę, przepraszam co to miało znaczyć.
-
Promocja książki zbudowana na "skandalikach"? Gratulacje!
-
~Młodzik napisał(a):
Odkąd pamiętam autorka książki nie bardzo zachwycała się gliniadą, wręcz pamiętam słowa że to kicz i niepotrzebnie wydawane publiczne pieniądze na dofinansowywanie jej.Nie kłam. Swego czasu organizatorzy byli tak zachwyceniu podejściem Grażyny do Gliniady, że zaproponowali jej koordynację parady i wszelkich działań. Grażyna wówczas odmówiła.
A to kilka linków do świetnych, pozytywnych materiałów Grażyny i moich o Gliniadzie i Bogusławie Nowaku:
Po co nam Gliniada? http://www.istotne.pl/a3670.php
Królewska Gliniada http://www.istotne.pl/a4110.php
Papa Glinolud – bolesławiecki Cadillac http://www.istotne.pl/a3792.php
Uwolnić piersi http://www.istotne.pl/a4082.php
Nikt nie musi wspierać Gliniady http://www.istotne.pl/a4122.php
Nasz reportaż w „Polityce” http://www.istotne.pl/a4093.php
Uwolnione dzbany podbijają świat http://www.istotne.pl/a4082.php
Któryś z obecnych dziennikarzy-pupilków dokonał czegoś podobnego na podobną skalę?! :) -
I jaki jest efekt dzialan tej pani? Same przykrosci. W imie pieniedzy?
-
Ale komu jest przykro? Mi nie jest, a Nowakowi wara od czyichś interesów, niech pilnuje swojego! Inicjator lokalny!
-
Hmm, reklama piwnicy za pomocą ksiażki? "Tylko w naszym kiblu zadek podetrzesz Joahimem" :D - sry Grażyno, no offence.
-
Oj panie Nowak, jak zawsze szuka pan w czymś dobrym czegoś co pana zdaniem jest nie okey... Choć raz pokazałby pan klasę i zamiast jakiś protestów, manifestacji przeciwko tak naprawdę niczemu, poklepałby pan kogoś po ramieniu i powiedział np dobra robota czy dobry pomysł i fajnie wyszło. Ale NIE, pan nie potrafi chyba tak raczej postąpić!
A Gliniada nie jest pana tak do końca, to zasługa tych wszystkich, którzy bezinteresownie i za darmo przychodzą co roku pobawić się w ten jakże świetny pomysł wyjścia w ten sposób do innych czy dla innych ludzi. I pan przede wszystkim na tym dobrze ale to bardzo dobrze zarabia.
Może choć raz po takim przejściu przez miasto, zaprosiłby pan tych wszystkich, którzy bezinteresownie brali udział na jakikolwiek poczęstunek lub szklankę wody do pana królestwa w podziękowaniu za m.in. reklamę pana ambasady...A książka myślę, że to bardzo wyborny i sukcesywny pomysł, który przyniesie korzyści dla naszego miasta jak i dla pana samego.
-
Uważam ze oświadczenie... ze komuś przykro. Bo ktoś mu sprawia przykrość to nie jest atak.
-
W którym konkretnie miejscu oświadczenia jest atak na książkę? Widzę żal, że wykorzystano Gliniadę bez zgody stowarzyszenia które Gliniadę stworzyło, ale ataku nie widzę.
-
lansowania się i robienia biznesu. Zwłaszcza wówczas, gdy Gliniada służy promocji produktów kiepskiej jakości.
A czy po takich słowach i ocenianiu czyjejś pracy może być komuś przykro? Może atak ma wiele odmian. I dodam iż nie wszystkie pomysły związane z Gliniadą lub odwrotnie są kiepskiej jakości.
-
W którym konkretnie miejscu oświadczenia jest atak na książkę?[/blockquote]
O „Joachimie” Bogusław Nowak pisze w kontekście: "produktów kiepskiej jakości", "produkcji zwanej książką", "dodawania »dziełu« wartości", "promocji tej…»powieści«" itd. Nie przytoczyliśmy całego oświadczenia, bo jest w nim jeszcze kilka głupot, z którymi nie warto polemizować. Ale jeśli Bogusław Nowak pisze:
Treść tej produkcji zwanej książką odbieram w pewnym stopniu jako atak na nasze środowisko.i zaczyna w cudzysłowach pisać "dzieło", "powieść" oraz przyrównywać to do produktu kiepskiej jakości, to atakuje ten, jak to nazywa, produkt.
-
Gliniada to nie pan Nowak. Gliniada to masa ludzi, którzy chcą promować bolesławiec i wszystko co związane z gliną. Nie rozumiem przypisywania Gliniady do pana Nowaka. Myślę, że oburzenie odnośnie książki jest nieuzasadnione... Ewentualnie oburzyć mogliby się ci ludzie którzy rokrocznie tworzą gliniadę...