Szef Via Sudetica atakuje „Joachima”

Bogdan Nowak
fot. istotne.pl Bogusław Nowak nie zgadza się na wykorzystywanie Gliniady do robienia biznesu. Sam jednak mówił kiedyś, że dzięki Gliniadzie robi sobie reklamę, a jego hotel ma pełno gości.
istotne.pl 0 grażyna hanaf, nowak

Reklama

Szef Bolesławieckiego Centrum Inicjatyw Lokalnych Via Sudetica wydał oświadczenie, w którym pisze między innymi:

Zawsze ze smutkiem przyjmuję fakt wykorzystywania przez różne osoby Gliniady i efektów naszej wieloletniej pracy do lansowania się i robienia biznesu. Zwłaszcza wówczas, gdy Gliniada służy promocji produktów kiepskiej jakości. [...] Nie podoba mi się wykorzystywanie Gliniady do promowania książki „Joachim” Grażyny Hanaf. [...] Chciałbym abyście wiedzieli, że logo Gliniady promowało tę produkcję na wystawie księgarni Agora bez wiedzy i zgody stowarzyszenia Via Sudetica, że wspominanie o Gliniadzie w kontekście tej książki jest, moim zdaniem, nie w porządku. Treść tej produkcji zwanej książką odbieram w pewnym stopniu jako atak na nasze środowisko. [...] Myślę, że zapracowałem sobie na to, aby przynajmniej spytać mnie czy nie mam nic przeciwko temu, aby promowano jakiś produkt za pomocą Gliniady. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy wspierają Gliniadę i Via Sudetica, bo bardziej cenią to co robimy niż to, co oni mogą na nas zarobić.

Tymczasem w wywiadzie, jakiego udzielił nam w 2009 roku, prezes Bogusław Nowak mówił, że ma komplet w hotelu i jest to konkretny efekt Gliniady.

– Ja przede wszystkim sobie robię reklamę – mówił Nowak w tym samym wywiadzie. – Cokolwiek robię, robię to dla siebie.

Czy to znaczy, że prezes Nowak może korzystać ze wszelkich profitów, które niesie Gliniada, a inne osoby, które ją tworzyły bądź przy niej pracowały, nie mogą jej nawet opisać, żeby nie zostać oskarżonym o lansowanie się czy robienie biznesu?

Grażyna Hanaf ze smutkiem przyjmuje słowa Bogusława Nowaka i oświadcza, że szef Via Sudetica może wykorzystać jej ciężką pracę, sukcesy i książkę, w którą zainwestowała własny czas i pieniądze. I nie ma nic przeciwko temu, aby Bogusław Nowak promował jakiś własny produkt za pomocą „Joachima”.

Wystawa w księgarni Agora, przygotowana przez księgarzy, została zmieniona. Via Sudetica mogła skorzystać na promocji książki. Stowarzyszenie nie chciało jednak, by dwa kubeczki, koszulka, kartka i zdjęcie stały w jednym oknie z „Joachimem”. Teraz nie ma tam ani jednego elementu związanego z Via Sudetica. Są wyłącznie zdjęcia autorstwa Krzysztofa Gwizdały.

Na stronie Grażyny Hanaf można znaleźć wszystkie informacje i recenzje książki „Joachim”

Wystawa w księgarni AgoraWystawa w księgarni Agorafot. K. Gwizdała

(informacja: ii)

Reklama