Powiat Bolesławiecki zwrócił się z prośbą do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o to, aby na wrześniowej sesji Rady Powiatu przedstawiciel WIOŚ-u przedstawił informację o stanie środowiska w naszym powiecie i województwie. Do tego jednak nie doszło. Kierowniczka jeleniogórskiej delegatury Inspektoratu w piśmie adresowanym do starosty Karola Stasika odesłała powiatowych samorządowców do... raportów i opracowań zamieszczonych na stronie internetowej WIOŚ-u.
– Przysłano nam to opracowanie w formie elektronicznej – tłumaczył w czasie sesji K. Stasik. – To jest bardzo obszerny materiał. A my jesteśmy zainteresowani szczegółowymi informacjami o naszym powiecie. W czterech rozdziałach były wzmianki o Bolesławcu. Tyle że na podstawie tego dokumentu, nie będąc fachowcem, nie sposób ocenić, jaki jest stan środowiska w naszym powiecie.
Starosta zaproponował, żeby wystąpić do inspektorów WIOŚ-u, których Rada nie może zmusić do przyjazdu do Bolesławca, o analityczny wyciąg z raportu poświęcony właśnie naszemu powiatowi. Głos zabrał radny opozycji Kazimierz Gawron: – Oni nas ignorują. Należy się zwrócić bezpośrednio do wojewody.
Rada poparła wniosek Karola Stasika 16 głosami za. K. Gawron wstrzymał się od głosu.