Jak przeżyć za 1200 zł na rękę

  • Dorcia (AKcLjz), 2014-01-23 18:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ale można się uśmiać czytając niektóre tu posty szok. :) ).

  • nieznany (e9D8Z5), 2014-01-23 20:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Wystarcza mi nawet 20 zł na tydzień, bo sie nie obzeram, nie opijam, nie bazuję na gotowcach, tylko wszystko umiem, ugotować, upiec i przyrzadzić samodzielnie, zdobyte umiejętności nic nie kosztuja, dlatego nie musze wydawać dziennie iles tam złotych. Patologia za to niczego nie potrafi, kupić gotowe, nazreć sie i nachlać, dzieci narobić i czekać az opieka da i jeszcze narzekać.
  • jujka (ALlJNw), 2014-01-24 00:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A sama chcesz za tyle przeżyc, czy z rodziną? Może na początku odstaw papierochy i piwo.
    Ja daję radę przeżyc spokojnie miesiąc za ok 400-500 zł na 1 osobę, to chyba i ty dasz radę za te 1200.

  • Anonim (AN0cqp), 2014-01-24 00:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A te 1200, - masz na jedną rękę czy na obie?

  • Anonim (AtPx5t), 2014-01-24 19:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jujka - ale to ma być jakość, a nie jakoś :D.

  • luz (AjWoVh), 2014-01-24 20:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tyle zarabia mechanik w Manufakturze, i to musi się napocić.

  • SebeQ, 2014-01-24 20:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    odpowiadając na główne pytanie: skromnie :)

  • Reklama

  • kierownik (1nrGk), 2014-01-25 07:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie bidujta nie nie, ja na studiach dawałem rade wyzyc z 50zł na tydzień we Wrocławiu w 2006, czyli miesięcznie ok 200zl, teraz zarabiam na reke 5200zł i mi to nie starcza :).

  • Anonim (AE7ihh), 2014-01-25 12:57 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~kierownik napisał(a): Nie bidujta nie nie, ja na studiach dawałem rade wyzyc z 50zł na tydzień we Wrocławiu w 2006, czyli miesięcznie ok 200zl, teraz zarabiam na reke 5200zł i mi to nie starcza :)

    Swiętą masz rację kierownik, jak trzeba to i za 20 zł na tydzień człowiek przeżyje, a jak mu sie stopa zyciowa podniesie to i wymagania wraz z nią się zwiększają, to normalne, za 1200 zł można żyć, tyle, ze bez szału, tzn, bez palenia, picia, bez kawioru. Bez łososia, bez płetwy rekina, bez zupy rakowej i polędwiczek cielęcych z majowymi szparagami na obiad itp. Trzeba kupować rozsądnie i tanio i z wielu rzeczy zrezygnowac, które moga być ale bez których mozna się obejść. A mozna sie obejść bez podróży, wczasów, kupowania gazet, niektórych kosmetyków itd, wszystko można, tylko z ostrożna he, he. }.

  • mama (AKcLj7), 2014-01-25 14:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wlasnie, smialo mozna przezyc, wystarczy samemu ugotowac, kupic cos taniej (taniej nie znaczy gorzej), sorki ale ja na 3 os, rodzine wydaje max 1000 zl z paliwem do auta i w lodoweczce zawsze mam cos slodkiego nie tylko swiatlo :) no nie ukrywam, ze oplaty to prawie drugie tyle, ale to zalezy od gospodarnosci i od syt. Mieszkaniowej.

  • Anonim (AN0uZf), 2014-01-25 15:16 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~nieznany napisał(a):

    Śmieszny i żenujący tekst. Idż do pracy za 500 zł miesięcznie. Bo po co ci więcej? Na chlebie i wodzie, zupie z trawy i kościach za grosze też można przezyć. XXI wiek- jakby ktoś zapomnial, środek Europy a niektórzy myślą jak ludzie z Etopii. To jest pzrerażający tok myślenia.
    Burżujami nazywasz ludzi, którzy kupują droższe jedzenie, żywią się dobrej jakości <zywnością? I nie mam na myśli zupy rakowej, czy kawiorów. Ser prawdziwy ok, 30 zlotych, wyrób seropodobny 18 zł. 'Szynka' 18 zł i szynka 38 zł. Jest różnica? A kupować gotowe produkty, potrawy to tez burżujstwo? Śmieszne. Tak powinno być w normalnym kraju. Chwalenie się, że mozna przeżyć za 20 zł tygodniowo, bo się jest 'gospodarnym to zwykła hipokryzja patologia jak sądze oszczerstwo. Chyba, że faktycznie jadasz codziennie tylko chcleb i makaron suchy lub ze szczyptą oleju.

  • Anonim (AE7ihh), 2014-01-25 16:07 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Śmieszny i żenujący tekst. Idż do pracy za 500 zł miesięcznie. Bo po co ci więcej? Na chlebie i wodzie, zupie z trawy i kościach za grosze też można przezyć. XXI wiek- jakby ktoś zapomnial, środek Europy a niektórzy myślą jak ludzie z Etopii. To jest pzrerażający tok myślenia. Burżujami nazywasz ludzi, którzy kupują droższe jedzenie, żywią się dobrej jakości <zywnością? I nie mam na myśli zupy rakowej, czy kawiorów. Ser prawdziwy ok, 30 zlotych, wyrób seropodobny 18 zł. 'Szynka' 18 zł i szynka 38 zł. Jest różnica? A kupować gotowe produkty, potrawy to tez burżujstwo? Śmieszne. Tak powinno być w normalnym kraju. Chwalenie się, że mozna przeżyć za 20 zł tygodniowo, bo się jest 'gospodarnym to zwykła hipokryzja patologia jak sądze oszczerstwo. Chyba, że faktycznie jadasz codziennie tylko chcleb i makaron suchy lub ze szczyptą oleju.[/blockquote]
    To nie o to chodzi, zeby zaraz chcieć chodzic do pracy za 500 zł, nic doprawdy nie rozumiesz, ale to zupełnie nic, to jest temat jak przeżyć i odpowiedz jak przezyc za te 1200 zł. Nie uważam, że to jest w porzadku, bo życie mamy jedno i co by zaszkodziło mieć więcej i zyć tak jak inni i w innych krajach, ale jest jeszcze inna strona tego zagadnienia, jeżeli kazdego dnia będziesz myśleć tylko o tym, że inni mająs lepiej niż ty, i truć się tym to w końcu zdusisz się własną złością, co ci z tego przyjdzie że będziesz tak pałać nienawiścią, no co? Jedni w tym kraju zarabiają po 5-10 tysiecy, to zależy od stanowiska pracy, inni po 1200, kazdy chce żyć i stara się jak umie, ludzie niektórzy maja jeszcze gorzej, ale najpierw zadaj sobie pytanie co zrobić i zrób to jezeli potrafisz, zeby ludzie więcej zarabiali, ale nim ruszysz z posad cały system, pozwól, że żyjący za 1200 zł będą sobie udzielać rad jak przeżyć. Jeżeli chodzi o mnie, nie jem makaronu z olejem i innej nędzy, po opłaceniu rachunków, kupuje tak, zeby mi starczyło i praktycznie mało kiedy obiad jest skromny, prawie zawsze mięsko, pieczone ziemniaczki w ziołach, do tago mam masę różnych sałatek i surówek w słoikach zrobionych samodzielnie, a na śniadanie zawsze jest to co trzeba czyli pieczywo masło[prawdziwe], własne konfitury, miód, jajka, wedlina, sery, a kolacja na ciepło, w międzyczasie ciasto lub ciastka własnego wypieku, mozesz ze mnie drwić i szydzić ile ci sie podoba, ja ci mówie jedno, ta suma może starczyć na przeżycie co nie oznacza, ze uwazam jakoby tak miało być. W pytaniu jest "przeżyć", a przeżyć to wiadomo, ze nie w przepychu, tylko w skrajnośći.
    2014-01-25, 16:15[blockquote]~mama napisał(a): Wlasnie, smialo mozna przezyc, wystarczy samemu ugotowac, kupic cos taniej (taniej nie znaczy gorzej), sorki ale ja na 3 os, rodzine wydaje max 1000 zl z paliwem do auta i w lodoweczce zawsze mam cos slodkiego nie tylko swiatlo :) no nie ukrywam, ze oplaty to prawie drugie tyle, ale to zalezy od gospodarnosci i od syt. Mieszkaniowej.

    Bardzo gospodarna z Ciebie mama, daj nam Boze, zeby mieć więcej tych pieniążków, ale jak nie ma to trudno, w takich razach rozsądne gospodarowanie tym co sie ma jest jedynym wyjsciem, a nie tak jak niektórzy wolą kipieć wsciekłością bo im mało, przecież z dnia na dzień nie nakapie hajsu z nieba.

  • Anonim (AN0uZf), 2014-01-25 22:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mi chodziło o osobę która pisała że za 20 zł tygodniowo przeżyje, a nie 1200 miesięcznie. Bo to jest ogromna różnica.

  • Anonim (AE7ihh), 2014-01-26 00:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Mi chodziło o osobę która pisała że za 20 zł tygodniowo przeżyje, a nie 1200 miesięcznie. Bo to jest ogromna różnica.

    Szkoda pisaniny, chętnie spotkałabym się z Tobą, aby ci udowodnić, ze we dwoje można przeżyć [nie mówimy o rachunkach] za 20 zł tygodniowo, dla lekkiego rozjaśnienia dodam tylko, że mam zapasy zrobione wześniej [myślę, ze kazdy ma zapasy]i trochę drobiu własnego. Mówie o przezyciu zywnościowym, bez wyjazdów, leków, papierosów, kawy, słodyczy, Mało tego, zdarza sie tydzień, ze nic nie wydaję, nawet jednego grosza. Jeżeli zapłacę rachunki, kupie leki to ja nawet nie rozumiem na co mam na przykład wydawać 50 zł każdego dnia, przeciez zakupy zywnosciowe za 50 zł nie jest w stanie zjeść ekipa 2 osobowa na raz.

  • n (AN0uZf), 2014-01-26 06:58 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A widzisz. To już zmienia wszystko. Masz swój drób, czyli jajka, mięso kupować nie musisz. Zapasy? Może i warzywa swoje masz. Wiesz mozna wegetować za 10 zł tygodniowo pozbawiać się podstawowych składników zywniościowych, można przezyć na chlebku i drobiu, mając jeszcze własne owoce w sadzie i warzywa. A przezżj nie mając tego. Tylko owe 20 złotych tygodniowo na dwie osoby. Co za to kupisz? Bez pomocy rodziny, znajomych, bez kurczaczków wlasnych, warzyw. Zatem nie naginaj rzeczywistości bo tekst, że za 20 dychy wykarmisz siebie i jeszcze kogoś w tygodniu jest żenadą. Wykarmić znaczy prawdidłowo odzywić we wszystkie niezbędne składniki.
    2014-01-26, 06:59Ps Twoja dieta musi być niezwykle uboga.

Reklama