Mieszkańcy Wykrot protestują przeciw likwidacji gimnazjum

Mieszkańcy Wykrot
fot. istotne.pl Burmistrz Robert Relich i radni Rady Miejskiej w Nowogrodźcu chcą zlikwidować Gimnazjum w Wykrotach. Przeciw tej decyzji protestują mieszkańcy wsi.
istotne.pl 0 nowogrodziec, robert relich, edukacja, wykroty, szeffs

Reklama

Wykroty są dużą wsią. Mieszka tam ponad 1 800 osób. A gimnazjum, jak przyznają sami mieszkańcy, jest sercem ich miejscowości, oczkiem w głowie. Budynek placówki, niegdyś ruina, został odremontowany dzięki ich pracy i w dużej mierze za ich pieniądze. „Właściwie cały ciężar utrzymania szkół spoczywał na rodzicach” mówi Małgorzata Sokalska, dyrektor gimnazjum. Gmina Nowogrodziec ze środków własnych dopłacała niewiele.

Jeżeli gimnazjum zostanie zlikwidowane – a wszystko na to wskazuje – około 100 dzieci będzie musiało dojeżdżać do szkoły w Nowogrodźcu. „Nie wyobrażam sobie, by nasze dzieci jeździły do molocha” mówi Roma Gosławska, prezes stowarzyszenia Integracja i Przyszłość Sołectw Wykroty i Zagajnik.

Tak wyglądał budynek szkoły w latach 60-tych ubiegłego stuleciaTak wyglądał budynek szkoły w latach 60-tych ubiegłego stuleciafot. Zbiory Gimnazjum w Wykrotach

Mieszkańców Wykrot martwi to, że ich pociechy, które prawdopodobnie będą musiały dołączyć do istniejących już klas gimnazjalnych w Nowogrodźcu, będą w nowej szkole czuły się anonimowo. W Wykrotach kontakt nauczycieli z rodzicami jest zdecydowanie łatwiejszy. Łatwiej rozwiązuje się problemy. W Nowogrodźcu będzie zupełnie inaczej – obawiają się mieszkańcy. Co więcej, dzieci będą musiały o godzinę wcześniej wstawać, by dojechać na zajęcia. „Kiedy wrócą do domu? Kiedy będą odrabiać lekcje?” martwi się Amalia Franków. – „Dlaczego burmistrz tego nie rozumie?” „Rodzic powinien decydować, gdzie dziecko chodzi do szkoły. Nie mury tworzą szkołę, ale atmosfera” dodaje Roma Gosławska.

Tak wygląda budynek Gimnazjum w Wykrotach dziśTak wygląda budynek Gimnazjum w Wykrotach dziśfot. Marcin Zabawa

„Nie mamy absolutnie pretensji do tego, że coś się buduje w Nowogrodźcu” tłumaczy Małgorzata Sokalska. Niemniej mieszkańcy wsi mają żal do władz gminy o to, że od 10 lat obiecywano im, iż w Wykrotach powstanie zespół szkół. „Plan był piękny i ambitny” mówi Agnieszka Ancygier, mieszkanka Wykrot od urodzenia. Miało powstać boisko, nowa szkoła. I budowa nowego budynku rozpoczęła się, tyle że... w Nowogrodźcu. Potem obietnice powstania zespołu szkół ponawiano – z podobnym skutkiem.

Miszkańcy WykrotMiszkańcy Wykrotfot. Marcin Zabawa

Tym, co dodatkowo oburza społeczność Wykrot, jest fakt, że nikt z mieszkańcami wsi tej decyzji nie konsultował. Jak mówi Roma Gosławska, w tym roku nie było konsultacji społecznych. Udało się je zorganizować w lutym 2007 r. Wówczas, decyzją Kuratorium we Wrocławiu, szkoły nie zamknięto.

31 stycznia 2008 r. mieszkańcy spotkali się z burmistrzem Robertem Relichem i radnymi. Zapytali burmistrza, dlaczego chce zamknąć ich gimnazjum. Jak utrzymują, Robert Relich nie udzielił konkretnej wypowiedzi. Wyrwało mu się jedynie, że w Nowogrodźcu jest niż demograficzny. Społeczność Wykrot pamięta jednak, że w swoim programie wyborczym Robert Relich obiecywał, iż nie zlikwiduje żadnej szkoły. „Burmistrz zachował się jak rasowy polityk” oburza się Jan Kaśków.

Na spotkanie z dziennikarzami Boleslawiec.org przyszło ponad 100 mieszkańców wsiNa spotkanie z dziennikarzami Boleslawiec.org przyszło ponad 100 mieszkańców wsifot. Marcin Zabawa

Zdaniem mieszkańców, burmistrz traktuje Wykroty po macoszemu. Nie ma tu remontów. Nie ma inwestycji. Drogi są wyboiste, nieoświetlone. Brak chodników. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo swoich pociech. O to, że będą one w zimie musiały iść po tych drogach na przystanek autobusowy. „Radni nie widzieli naszej szkoły” bulwersuje się Franciszka Żółtańska. – „Część z nich nie wie nawet, przeciw czemu będzie głosować”. Mieszkańcy przypuszczają, że chodzi o pieniądze. „Nasze dzieci stały się workiem przetargowym” przekonuje Barbara Wójtowicz z Wykrot, radna gminy Nowogrodziec. „Chce się na nich po prostu zarobić” dodaje. Decyzja o zamknięciu gimnazjum ma zapaść 5 lutego.

Budynek Gimnazjum w WykrotachBudynek Gimnazjum w Wykrotachfot. Marcin Zabawa

Co dalej?

W budynku obecnego gimnazjum ma powstać ośrodek zdrowia. Ale mieszkańcy stoją murem za tamtejszą szkołą. „Chcemy być w Wykrotach” mówi Małgorzata Sokalska. „Jesteśmy dumni z naszej gminy. Chcemy, żeby rodzice byli wysłuchani i żeby ich prawo do decydowania o własnym losie było respektowane” dodaje. Co jednak zrobi społeczność Wykrot, aby jej placówka nie została zamknięta? Podczas sesji mieszkańcy wsi chcą gremialnie opowiedzieć się za budową zespołu szkół w Wykrotach. „Protest to ostateczność” przekonują.

Zastępca burmistrza odpiera zarzuty

„To jest bardzo trudna decyzja dla całego samorządu Gminy Nowogrodziec” mówi Bogusław Szeffs, zastępca burmistrza Nowogrodźca. „Dla dobra społeczności lokalnej takie rozwiązanie wydaje się optymalne, najlepsze. Tak naprawdę nie chęć zarobienia jest przesłanką, która determinuje władze gminy. Oszczędności byłyby przeznaczane w dalszym ciągu na edukację, szczególnie na bardzo zaniedbane budynki szkół wiejskich” dodaje.

Jak tłumaczy Szeffs, postanowienie władz gminy podyktowane jest warunkami lokalowymi, liczbą dzieci w Wykrotach i większymi możliwościami, jakie uczniom może dać nowogrodzieckie gimnazjum. „To zdecydowało, że właśnie ta placówka jest przeznaczona do likwidacji” zaznacza urzędnik. Zresztą zamiar zamknięcia szkoły w Wykrotach kilka miesięcy temu pozytywnie zaopiniował dolnośląski kurator oświaty. „Pani wizytator uznała, że ta placówka nie spełnia podstawowych standardów” dodaje zastępca Roberta Relicha.

Zapytany o to, czy mieszkańcy Wykrot mają szansę zapobiec likwidacji gimnazjum, Bogusław Szeffs odpowiedział: „Zawsze jest jeszcze czas na rozmowy. Likwidacja faktyczna może nastąpić nie wcześniej niż 1 września”.

Reklama