Podczas środowego posiedzenia Rady Miasta Bolesławiec prezydent Piotr Roman napomknął o tym, że w Mieście Ceramiki ostatnio było kilka aktów wandalizmu. Pastwą dewastatorów padły m.in. lampy zasilane panelami fotowoltaicznymi przy przejściu dla pieszych przy ulicy Kościuszki. Naprawa uszkodzonych urządzeń będzie kosztować 40 tys. zł. Ten sam los zresztą spotkał miernik prędkości.
– Nie ma tu prostego rozwiązania – stwierdził szef magistratu. I dodał: – Wciąż jeszcze są ludzie, którzy nie szanują dobra wspólnego.
Od siebie dodamy, że za tego typu akty wandalizmu grozić może kara od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.