Większość radnych broniących papieża nawet nie widziała reportażu TVN-u

Karol Wojtyła - papież Jan Paweł II
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Bolesławieccy radni i radne zazwyczaj bronią Jana Pawła II, bo to był wielki Polak. Nie interesują ich informacje, że Wojtyła, jeszcze jak był kardynałem, chronił księży pedofilów.
istotne.pl 1 jan paweł ii, papież, rada powiatu bolesławieckiego

Reklama

Rada powiatu bolesławieckiego w kwietniu przegłosowała uchwałę o obronie dobrego imienia Jana Pawła II. Uchwała niczym nie skutkuje, ale mimo to ją podjęto. Chcieliśmy zapytać wszystkich radnych o powody głosowania lub nie wzięcia udziału w głosowaniu. Dwóch radnych (ChwojnickiMatyjewicz) nie odebrało telefonów, trzech nie chciało komentować (Nenkin, SkóraStróżyński). Reszta odpowiedziała na nasze pytania.

Co jest zaskakujące, tylko jedna radna powiedziała, że w całości obejrzała reportaż TVN. Najczęściej radni w ogóle nie widzieli dokumentu, który był powodem podjęcia uchwały. Reportaż opiera się na rozmowach z ofiarami księży pedofili, na aktach Służby Bezpieczeństwa a także na oryginalnym liście samego Karola Wojtyły, zdobytym w archiwach kościelnych w Austrii. Polski kościół, podczas realizacji dokumentu, zamknął dostęp do archiwów.

Reportaż TVN „Franciszkańska 3” można obejrzeć za darmo na stronie: https://tvn24.pl/go/programy,7/czarno-na-bialym-bielmo-odcinki,880782/odcinek-12,S00E12,1010607

Debata „Jan Paweł II wiedział, zanim został papieżem” jest z kolei dostępna pod adresem: https://tvn24.pl/go/programy,7/czarno-na-bialym-bielmo-odcinki,880782/odcinek-13,S00E13,1012135

Poniżej przytaczamy odpowiedzi radnych powiatu bolesławieckiego.

Radni, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu

– Nie brałem udziału w głosowaniu. Kompetencje rady powiatu nie zawierają tych spraw, którym była poświęcona ta uchwała – mówi Jan Kozak.

– Kieruję się zasadą robienia rzeczy prospołecznych i uczciwych, w zgodzie ze sobą. Nie kieruję się wytycznymi organizacji, partii itp. Zajmuję się tym, czym radni i rada powinni się zajmować. Mam duże wątpliwości, czy ta uchwała nie wykracza poza zakres mandatu radnego. Można byłoby przecież robić wrzutki na temat aborcji czy innych drażliwych światopoglądowo tematów, które nie są w naszej kompetencji, ale wprowadzają dużo zamętu i niepotrzebnych emocji. Ta uchwała nie niesie nic ze sobą – mówi Jacek Łuczkowski.

– Papież swoim działaniem i swoim życiem da radę obronić się sam. Kwestie uczuć religijnych nie mogą być przedmiotem takiego procedowania, jakie odbywa się na sesjach. Podjęta uchwała powinna czemuś służyć, ktoś powinien stać na straży tej uchwały. A to jest tylko wyrażenie swojego stanowiska – mów Michał Bojanowski.

Radni, którzy byli za obroną papieża

– Stwierdziłem, że Jan Paweł II przyczynił się do upadku komunizmu, był ikoną Solidarności. Zdecydowałem się go poprzeć jako człowieka, dzięki któremu mamy demokrację. W mojej ocenie jest zbyt dużo szykan wobec papieża. Jestem osobą wierzącą. Co do kwestii ukrywania pedofilii, to pamiętajmy, że otaczał się różnymi osobami i może był wprowadzany w błąd – ale nie chcę być jego sędzią, obrońcą czy prokuratorem. Patrzyłem na to wszystko nie pod kątem religijnym a tylko politycznym, pod kątem przewrotu w kraju – mówi Wojciech Kasprzyk, przewodniczący rady.

– Ta uchwała to wyraz solidarności z osobami, które protestowały przeciw szkalowaniu świętego Jana Pawła II. Nie można szkalować człowieka, który nie dość, że jest święty, to jeszcze tyle dobrego zrobił. Cały świat jest oburzony tym, że my obrażamy własnego świętego. Wiem, że jak Jan Paweł II dowiedział się o pedofilii, to zdegradował księdza. Wiem to chyba z jakiejś gazety religijnej. Jestem z Krakowa, wiem jaki on był uczciwy. Ktoś inny nabroił, a zwalają na papieża. To jest dla mnie obrzydliwe. To co teraz piszą, nie można tego brać na poważnie. Nie można szkalować świętego. Nie ma dowodów na to. To są wymysły kogoś, kto chce zrobić burdę. Nie wierzę w to – mówi Jadwiga Bobek, radna i na co dzień szefowa Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.

– Dla mnie, pomijając względy religijne, jest to jedyny symbol dążeń wolnościowych Polski lat 70 i 80. Osobiście jest to dla mnie postać ważna. Czy ta uchwała coś zmienia? Pewnie nie. To wyraz szacunku, że nie zapominamy o wkładzie papieża. Podjęcie tej uchwały było trochę związane z naszymi emocjami. Sytuację z zarzutami o tuszowaniu pedofilii zostawiam każdemu do własnego osądu. Nie jestem ekspertem, nie śledziłem tego dokładnie – mówi Tomasz Gabrysiak.

– Jeżeli bliska osoba jest pomówiona, to staję w jej obronie.  A jeśli mowa o zarzutach do osoby św. Jana Pawła ll, to czy są prawdziwe? Wątpię, czy zbadały je właściwe instytucje we właściwym czasie, a teraz historycy? One zostały wyciągnięte skąd – od służb PRL-u? Dlaczego akurat w tej chwili? Myślę, że komuś zależy na tym, żeby robić burzę, a z drugiej strony, żebyśmy my, jako Polacy, którzy podnosimy głowę po tym, jak nasz kraj  wzrasta, żebyśmy jednak tej głowy nie podnosili. Jako Polak uważam, że powinniśmy bronić naszych autorytetów, bo za dużo ich nie mamy, a szczególnie tak wyjątkowego jak Papieża Polaka. Nie postrzegam tego absolutnie politycznie. Św. Jan Paweł ll  to autorytet i dla Polski, i dla świata. Powinniśmy przy nim stanąć i powiedzieć, że nie zgadzamy się na jego szkalowanie. Jesteśmy ludźmi, którzy chcą, by nasze autorytety były szanowane. Jako ludzie łatwo bierzemy się za osądzanie drugiego człowieka, często bazując na pomówieniach, nie wiedząc wszystkiego o nim. Św. Jan Pawła II jest dla mnie przykładem wielkiego Polaka i moralnym autorytetem. Znam go z działalności, dzieł, homilii czy adhortacji, nie mam więc żadnych podstaw, żeby nie wierzyć w jego wielkość. Chcę też zaznaczyć, że nie toleruję pedofilii. Dla mnie to gorsze od morderstwa. Wszyscy sprawcy powinni być karani. Stanąłbym w obronie każdego skrzywdzonego dziecka, niezależnie czy sprawcą byłby adwokat, nauczyciel, ksiądz czy sam prezydent, jeżeli wina byłaby udowodniona – mówi Jan Russ, pomysłodawca uchwały.

– Zamierzam bronić dobrego imienia tak, jak do tej pory. Nie przeszkadzają mi (informacje na temat tego, że papież chronił księży pedofili – przyp. red.) – mówi Stanisław Zmaczyński.

– To skomplikowana sprawa. Dla mnie jest to sprawa niepotrzebnie rozdmuchana. Na całym świecie Jan Paweł II jest szanowany. Skoro zostało to tak rozdmuchane, to należy bronić, należy się przeciwstawiać. Myślę, że papież nie bronił księży pedofili, ale starał się nie nagłaśniać. Myślę, że wiedział. Skoro przeciętny śmiertelnik wiedział, to tym bardziej on wiedział. Na pewno wiedział. Niektóre rzeczy, jak się nie nagłaśnia, to czasami można wszystko zwalczyć. Ale w momencie, kiedy to się rozdmuchuje, to wtedy się robi wielki problem i efekt jest odwrotny – mówi Irena Zatylna. Radna oglądała dokument TVN „Franciszkańska 3”, ale nie w całości.

– Dobre imię samo się broni, ale są ataki. Historia powinna go ocenić, ludzie do tego uprawnieni. To że rady podejmują takie uchwały, to przyczyni się do tego, że środowiska przeciwne zastanowiły się, że ich skutek jest odwrotny – mówi Leokadia Krawiecka. Radna oglądała dokument TVN. – Dokumenty (przedstawione w programie – przyp. red.) wpływają na mój osąd, tylko że do tego uprawnieni są historycy. Trzeba to wszystko osadzić w historii, w czasie, kiedy to się działo. Nieżyjący nie mają możliwości obrony. Dlaczego nikt nie mówił tego za życia papieża, tylko teraz się to wywleka? To były inne czasy. Niczego nie dopuszczam, ale niczemu nie zaprzeczam. Nie jestem uprawniona do tego, żeby to oceniać. To powinno ujrzeć światło dzienne, jakie by nie było. Jestem za tym, żeby prawda wyszła na jaw – dodaje Leokadia Krawiecka.

– Abyśmy jak najmniej ingerowali w to, co jest do tej pory, w jakieś szykanowanie, bo to nie ma sensu. Było tak jak było, jest tak jak jest. Kościół do tej miał pedofili i chyba będzie miał. Papież mógł nie wiedzieć o pewnych rzeczach – mówi Ryszard Kalus.

– Papież jest osobą znaną na całym świecie, że nie ma czego bronić – mówi Mirosław Horzempa. Na pytanie, czy trafiają do niego informacje, że papież chronił pedofili, odparł: „Dużo ludzi wie o takich rzeczach. To każdego trzeba byłoby sprawdzać, czy jest prawdomówny czy nie”. Radny nie oglądał programu.

– Jesteśmy Polakami i wszyscy powinniśmy bronić dobrego imienia Jana Pawła II. My jesteśmy dumni i podtrzymujemy to. Proceder (ukrywania pedofili – przyp. red.) trwa nadal. Dlaczego dopiero teraz ktoś podejmuje próbę podważania autorytetu i świętości papieża? Nie mi to oceniać – mówi Barbara Kuduk, która również nie oglądała programu.

– Przeżyłem komunizm, uważam że jest to wybitny człowiek, który walnie przyczynił się do upadku tego systemu. Informacje (o ukrywaniu pedofilii – przyp. red.) nie trafiają do mnie. Z dokumentów tajnych służb komunistycznych, które kontrolowały działalność metropolity krakowskiego, nic nie wynika. Wręcz przeciwnie. Przebija taki ton, że nic na niego nie można znaleźć. Mam w planie obejrzenie tego programu TVN – mówi radny Waldemar Krysztofiak.

– Nie pozwolimy, żeby obrażać imię Jana Pawła II. Według mnie to był dobry człowiek i zasługuje na uznanie od każdego. Czy wiedział czy nie wiedział… Będę zawsze za Janem Pawłem II. Nie oglądałam programu TVN – mówi Jolanta Deberna.

Radni, którzy nie chcieli komentować

Jarosław Nenkin, który głosował za uchwałą, nie chciał odpowiedzieć na pytanie o to, dlaczego poparł dokument i rzucił tylko, że to jego sprawa. Nie pozwolił się dosłownie zacytować. Podobnie zachował się Józef Skóra, który najpierw nie wiedział, czy chce odpowiadać na pytanie, potem coś powiedział, ale nie chciał, by go zacytować. Skóra również głosował za uchwałą, programu TVN nie oglądał. – Bez komentarza – odparł Marcin Stróżyński na pytanie o uzasadnienie dla poparcia uchwały.

Pozostali radni

Stanisław Chwojnicki (był za) i Tomasz Matyjewicz (nie głosował) nie odbierali telefonów i nie oddzwonili.

Karol Stasik był nieobecny na sali podczas głosowania.

Reklama