Zawierająca elementy tradycyjnego teatru japońskiego baśń pióra Izumi Yoshidy w reżyserii Waldemara Wolańskiego została zrealizowana w interesującej i ładnej wizualnie technice bunraku, tradycyjnego, bo wywodzącego się z XVII wieku, teatru japońskich lalek.
Wartka, przyciągająca uwagę widza akcja, rozgrywała się w kraju kwitnącej wiśni. Opowiadała o losach dwojga staruszków. Pokazywała skutki ich wyborów dobra lub zła. Bohaterowie w przedstawionej historii spotykali na swojej drodze inne postacie: Księcia Wróbli, Demona-kobietę oraz Demona-strażnika bagien, a także skamieniałego smoka i ptaki. Podczas spektaklu było smutno i wesoło, strasznie i śmiesznie.
Spektakl ujął dzieciaki nie tylko tematem. Całość ożywiały piosenki, które skomponował Tomasz Walczak. Utwór „Wszystko dobre, co się dobrze kończy …” zakończył to niezwykle ciekawe przedstawienie, a młodzi widzowie z pełnym zaangażowaniem wyklaskiwali jego rytm. Ostatecznie nagrodzili aktorów gromkimi brawami.