Sybiracy: jak zapomnieć o stracie bliskich i jak o nich pamiętać?

Oficjalne otwarcie  Zjazdu Sybiraków
fot. G. Hanaf Zjazd Sybiraków, który odbył się w Bolesławcu i Lwówku Śląskim miał na celu wzmocnienie pamięci o Polakach zsyłanych na Sybir, ale kryło się tam też coś więcej. Pytanie, jak zachować w pamięci zagładę rodaków?

Reklama

Ponad 81 osób z 43 placówek z całej Polski przybyli do Bolesławca i Lwówka Śląskiego na V Zjazd Dyrektorów Szkół i Placówek oraz Prezesów Stowarzyszeń noszących imiona upamiętniające Zesłańców Sybiru. Mimo oficjalnej formuły i wielu znamienitych gości z Urzędu Marszałkowskiego, Kuratorium Oświaty oraz samorządowców z Bolesławca i Lwówka Śląskiego nie było to spotkanie formalne. Wiele osób, które przemawiało na uroczystości, przybyło na zjazd również z powodów osobistych i rodzinnych. Ich dziadkowie, rodzice i oni sami są bowiem Sybirakami.

Świadkowie historii opowiadali ze wzruszeniem o tym, co spotkało ich rodziny. Nie było suchych wystąpień. Były wspomnienia i opowieści o dzieciach pozostawionych przez wywożonych na Sybir rodziców, o nieludzkich czasach, o ludzkiej pamięci, godności i o przetrwaniu.

Jedna z uczestniczek opowiedziała o swojej mamie, którą pytała zawsze o to, jak można było wychować dziecko na Syberii, gdzie dosłownie nic nie było. Mama, głaszcząc ją po głowie mówiła tylko: „Udało się…”. I w tym jednym słowie kryje się cała potęga zesłańców. Udało im się przeżyć, zachować godność, ocalić dzieci i wrócić do domu, by swoje przeżycia opowiadać innym, by kolejne pokolenia miały w swej pamięci tych, którzy już nie wrócili.

Najbardziej wartościowe w tej opowieści o Sybirakach jest to, jak udało im się przeżyć. W ich historiach przewija się siła charakteru, nieustępliwość, wiara w Boga, niezłomne zasady oraz miłość do kraju, trzymanie się swojej tożsamości, nadzieja na powrót.

Wzruszała niezwykła zapobiegliwości i pomysłowości w zdobywaniu pożywienia, by przetrwać, w czasie, kiedy dzieci musiały dojrzewać wcześniej, zastępować wiezionych rodziców w opiece nad braćmi i siostrami, jak w historii sześciolatki, która z kilkumiesięcznym braciszkiem została sama, bo jej mamę zamknięto na ponad 20 dni w więzieniu. Mała dziewczynka wzięła swojego braciszka i poszła do Kazaczek, prosząc je, by karmiące matki przystawiały dzieciątko do piersi. Tak przetrwała, uratowała brata i dziś opowiada swoją bohaterską historię, mówiąc, że to było takie zwyczajne zachowanie, nic wielkiego.

Oficjalne otwarcie V Zjazdu

Przybyłych na zjazd gości witał w imieniu Piotra Romana prezydenta Bolesławca, jego zastępca Kornel Filipowicz, który też w swojej rodzinie ma zesłańców. Z Brześcia nad Bugiem zesłano jego rodzinę do ałtajskiego kraju (płd. Syberia).

– Dla mnie dzisiejsze spotkanie ma osobisty wymiar – powiedział Kornel Filipowicz. – Moja tożsamość, moje poczucie dumy, mój charakter mają swoje korzenie w Syberii. Cieszę się też, że V Zjazd organizuje Gimnazjum Samorządowe nr 2. Ta szkoła, jak rzadko która, zasługuje na prestiżowe wyróżnienie organizacji tak znaczącego spotkania – dodał zastępca prezydenta Bolesławca.

Dominik Kłosowski (z-ca dyr. spraw społecznych) wyraził podziękowania w imieniu obu Marszałków Województwa Dolnośląskiego podkreślając jaką wagę ma zjazd w edukacji historycznej młodzieży. Janina Jakubowska wicedyrektora Wydziału Rozwoju Edukacji przedstawicielka Dolnośląskiego Kuratora Oświaty również osobiście związana z historią Sybiraków, dziękowała organizatorom i witała gości w imieniu Beaty Pawłowicz, Dolnośląskiego Kuratora Oświaty.

– To państwo kultywujecie pamięć o tym trudnym czasie dla Polski i Polaków – powiedziała Janina Jakubowska. – To bardzo patriotyczne działanie, bardzo cenne, bo uczące jak żyć i pracować dla regionu, swojej małej i dla swojej dużej ojczyzny.

Przed publicznością wystąpili również: Kordian Borejko sekretarz generalny Zarządu Głównego Związku Sybiraków oraz Eugeniusz Kuszka wiceprezes Związku Sybiraków i Agnieszka Kalamarz przewodnicząca Rady Rodziców organizatora Gimnazjum Samorządowego nr 2 im. Polaków zesłanych na Sybir.

Kolejnym, ważnym punktem programu, było nadanie Odznak Honorowych za szczególne zasługi dla Związku Sybiraków. Złotą Odznakę otrzymała Zofia Bagińska, Srebrne Odznaki otrzymali: Maria Barczyk, Renata Mikołajów, Robert Sobol i Maria Subik.

W przerwie przed prelekcjami, uczestnicy zjazdu zaznaczali na mapie miejscowości, z których do Bolesławca przyjechali. Następnie wysłuchali wykładów m.in. promujących publikację „Razem pamiętamy więcej”.

Maria Subik opowiadała, jak doszło do napisania tej książki. Kazimierz Korczyński prezes Związku Sybiraków w Nowym Sączu i pomysłodawcę zjazdów przedstawił zarys działalności związku Sybiraków w latach 1928-2014. Dr hab. Joanna Nowosielska-Sobel zastępca dyrektora Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego wygłosiła referat „Pamięć o Sybirakach jako element tożsamości regionu Dolnego Śląska”. Krzysztof Słobodzian zaprezentował swoją książkę „Miasto w mieście”, w której przedstawił trudne sąsiedztwo Rosjan i Polaków w Legnicy.

Przewodnicząca Bolesławieckiego Koła Związku Sybiraków Maria Niemczuk opowiadała o staraniach bolesławieckich Sybiraków w upamiętnieniu ich losów w mieście. Barbara Glinkowska pracownik Muzeum Ceramiki Działu Historii Miasta mówiła o znaczeniu projektów historycznych dla dokumentowania dziejów lokalnej społeczności Bolesławca, w aspekcie realizowanego wspólnie z Gimnazjum Samorządowym nr 2 projektu „Ocalić od zapomnienia”. Na koniec Ewa Ołenicz-Bernacka nauczycielka języka polskiego w G S nr 2 omówiła przeszłość i teraźniejszość w misji szkoły.

Dziękowano również osobom, bez których nie udałoby się wydać publikacji: Agacie Bojanowskiej i Annie Puk, Krzysztofowi Rajczakowskiemu i przede wszystkim dyrektor Muzeum Ceramiki Annie Bober-Tubaj. Każdy z uczestników zjazdu na pamiątkę otrzymał publikację „Razem pamiętamy więcej”.

Kolejnego dnia zjazdu, w piątek 12 czerwca, uczestnicy wydarzenia złożyli kwiaty pod Pomnikiem Sybiraków na cmentarzu komunalnym w Bolesławcu. Szefowa bolesławieckiego koła Związku Sybiraków podkreślała, że miejsce to jest zawsze odwiedzane, szanowane i doskonale dba o nie ekipa Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej. Podczas wręczania kwiatów obecne było Koło Historyczne Miłośników Jazdy Polskiej im. 6 pułku Ułanów Kaniowskich, które z wielką pieczołowitością i sukcesem prowadzi w Bolesławcu Grzegorz Jankowski. Na filmie można obejrzeć naszych bolesławieckich ułanów: Kacpra Jędrzewskiego dowódcę, Bartłomieja Jopka chorążego i Huberta Miżdala asystę.

Sybiracy w Lwówku Śląskim

W tym dniu goście odwiedzili drugie miasto, Lwówek Śląski, gdzie w powitała ich w Sali Mieszczańskiej ratusza burmistrz Mariola Szczęsna. Program artystyczny, na bardzo wysokim poziomie, przygotowali uczniowie i nauczyciele partnera bolesławieckiego gimnazjum, Prywatnego Gimnazjum w Lwówku Śląskim im. Sybiraków oraz gościnnie wystąpił świetny chór szkolny szkoły Podstawowej nr 2 we Lwówku Śląskim. – Witamy na lwóweckiej ziemi – powiedziała Mariola Szczęsna. – Gościmy was w naszym najbardziej prestiżowym miejscu w Sali Mieszczańskiej, perełce architektonicznej miasta.

Następnie głos zabrała dyrektorka gimnazjum we Lwówku Małgorzata Grębowicz. Zaprezentowała swoją szkole, jej misję oraz zaprosiła do obejrzenia montażu słowno-muzycznego przygotowanego z tej okazji przez uczniów.

Lwóweccy gimnazjaliści zachwycili gości pięknie przygotowanym programem mówiącym o historii i losie Sybiraków. Widzowie podziwiali zdolnych, świetnie deklamujących oraz pięknie śpiewających młodych ludzi, niezwykle zaangażowanych w występ. Furorę zrobił też chór dziecięcy Szkoły Podstawowej nr 2 oraz krótki występ Aleksandra Rafała Hołogi, nauczyciela i twórcy zespołu Llavalon.

Uczestnicy zjazdu w tym dniu zwiedzali jeszcze Lwówek Śląski, prywatne gimnazjum oraz lwówecki Browar. Zostali dłużej w gościnnym mieście na zorganizowanym dla nich grillu.

Reklama