W ubiegłym tygodniu napisała do nas Czytelniczka:
Przy wjeździe do Kraśnika od strony Nowej Wsi wycięto ok. 30 starych, ale zdrowych drzew. Niektóre z drzew miały średnicę pnia półtora metra.
I dodała: „Aleja tych olch ciągnie się w stronę Nowej Wsi. Drzewa to doskonałe filtry tak zanieczyszczonego przez kopciuchy i bliskość autostrady wiejskiego powietrza. Oczyszczają je z dwutlenku węgla i wytwarzają życiodajny tlen!”.
Jak wyjaśnia Gmina Bolesławiec:
Wycinka drzew, o której napisała Czytelniczka, przeprowadzona została zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, na podstawie dwóch decyzji wydanych Zarządowi Dróg Powiatowych w Bolesławcu na działki gruntu nr 728/2, 795/2 i 825/1 w Kraśniku Dolnym (droga powiatowa) oraz na podstawie pozytywnie rozpatrzonego zgłoszenia złożonego przez osobę fizyczną na działki gruntu nr 404 i 405/1, obręb Kraśnik Dolny (drzewa rosły w bezpośrednim sąsiedztwie drogi powiatowej, ale już na działce osoby fizycznej).
I dodaje:
Powyższe było wynikiem zbiorowej petycji mieszkańców tej części wsi złożonej do Starosty Bolesławieckiego (jako organu odpowiedzialnego za drogę powiatową), w której wskazywali na powtarzający się od kilkunastu lat problem powalanych przez wiatr drzew i odrywających się konarów, które powodowały uszkodzenia mienia (np. ogrodzenia nieruchomości) i zrywały pobliską linię energetyczną, odcinając mieszkańców na wiele godzin od prądu.
Oraz uzupełnia:
Analizując materiał zebrany w sprawie, na podstawie posiadanych dokumentów oraz oględzin w terenie stwierdzono, że drzewa stwarzają zagrożenie bezpieczeństwa z uwagi na ich stan sanitarny (m.in. susz, rozłamania w koronie), podatność na wypróchnienia, odchylenia od pionu. Jednocześnie mając na uwadze fakt, że drzewa stanowiły część alei, nałożono na Zarząd Dróg Powiatowych w Bolesławcu obowiązek wykonania nasadzeń zastępczych, które de facto już zostały wykonane.