Szkoda drogowa i brak informacji. Czy tak to powinno wyglądać? Przeczytajcie historię czytelnika

cieszkowskiego obwodnica roboty ziemne
Ulica Cieszkowskiego - Obwodnica Bolesławca • fot. istotne.pl Do zdarzenia doszło w piątek, 24 października, na obwodnicy Bolesławca.
istotne.pl 4 odszkodowanie, zdarzenie drogowe

Czytelnik jechał samochodem ulicą Cieszkowskiego (obwodnicą miejską). Była to jazda testowa po naprawie samochodu. Mężczyzna zawodowo zajmuje się działalnością gospodarczą związaną z naprawą samochodów.

Wzdłuż tamtejszej drogi (pomiędzy rondem przy ulicy Kościuszki, a siedzibą policji) prowadzone były prace ziemne. Z relacji czytelnika wynika, że gdy przejeżdżał obok koparki w szybę auta, które prowadził, uderzył kamień i zrobił się duży odprysk. 

Jak relacjonuje czytelnik:

Zatrzymałem się natychmiast na chodniku i po wyjściu z auta zapytałem pracowników z jakiej są firmy, bo uszkodzono mi auto i chciałbym skorzystać z ich polisy. Odpowiedź była zaskakująca. To na pewno nie my, czy nasza koparka. „Czyli cud. Z nieba spadł kamień” [ironizuje czytelnik – red.]. Na prośbę o podanie nazwy firmy i nazwiska nie otrzymałem żadnej odpowiedzi (...).

Czytelnik zadzwonił także do jednej z bolesławickich firm z pytaniem, czy to ich inwestycja?:

(...) Nie było łatwo, ale w końcu przyznali, że tak, ale [stwierdzili, że – red.] to nie ich sprawa tylko podwykonawcy. Jakiego? Nie mogą takiej informacji udzielić. Wysłano mnie na policję. Tam mogę sobie zgłosić. Szanuję swój czas, bo mam go niewiele. Zgłosiłem więc szkodę z naszej polisy. Jednak dalekie jest to od prawidłowej naprawy uszkodzenia auta, powstałego na skutek prac przy drodze.

Myślę, że nie jestem jedyny, komu trudno jest wyegzekwować szkodę na aucie, na skutek różnego rodzaju prac przy drogach niewłaściwie zabezpieczonych.

A co o tej sprawie sądzą nasi czytelnicy? Czy też się spotkali z takimi problemami z uzyskaniem informacji potrzebnych do uzyskania odszkodowania? Czy tak to powinno wyglądać?