Uważaj na przelewy. PayPal po stronie oszustów. Polska firma straciła pieniądze

paypal
fot. Google Search Klient z Emiratów Arabskich zamówił w polskiej redakcji teksty reklamowe. Po publikacji zostały one opłacone przez PayPal, ale po dwóch miesiącach wpłacający zgłosił brak dostarczenia usługi. Mimo przedstawienia przez redakcję dowodów publikacji i stałej dostępności tekstów w internecie, PayPal stanął po stronie oszustów, odbierając pieniądze i nakładając dodatkową opłatę.
istotne.pl 1 oszustwo, pieniądze, paypal

Reklama

Klient z Emiratów Arabskich zamówił w polskiej redakcji publikację dwóch tekstów reklamowych na stronie internetowej. Teksty dotyczyły nowoczesnych rowerów dostępnych na polskim rynku. Redakcja portalu istotne.pl opublikowała materiały i wysłała klientowi dwa linki do tych publikacji z prośbą o wpłatę przez PayPal kwoty 80 dolarów. Tego samego dnia na konto redakcji w systemie PayPal wpłynęła od innej osoby (reprezentanta klienta) umówiona kwota z adnotacją, że dotyczy ona właśnie opublikowanych tekstów (w opisie przelewu były podane dwa linki).

Po dwóch miesiącach osoba, która dokonała wpłaty, zgłosiła PayPal, że usługa nie została dostarczona. PayPal zablokował portalowi pieniądze. Redakcja przedstawiła PayPal dowody w postaci:

  • całej korespondencji związanej z zamówieniem
  • kopii przelewu z adnotacją, że dotyczy to konkretnych artykułów
  • danych z logów serwera – wynikało z nich, że już w dniu publikacji i płatności artykuły były odwiedzane z różnych krajów (w tym z Emiratów Arabskich)

Jednocześnie redakcja mailowo poprosiła arabskiego zleceniodawcę o wyjaśnienie problemu. Ten odpisał, że nie wie, dlaczego wpłacający zgłosił niedostarczenie usługi. Redakcja wysłała więc wspólnego maila do zleceniodawcy i wpłacającego z prośbą o wyjaśnienie kwestii, ale na ten list już nie dostała odpowiedzi od nikogo. O tym również PayPal został powiadomiony i przedstawiono na to dowód.

PayPal od początku wziął stronę Arabów. Odebrał polskiej redakcji zarobione pieniądze i doliczył jeszcze 15 dolarów za rozpatrzenie sprzeciwu.

– Kontaktowałem się kilkukrotnie z konsultantami PayPal. Wyjaśniałem, że artykuły cały czas są obecne na stronie i każdy ma do nich swobodny dostęp. Zwracałem uwagę, że  wpłacający podał w przelewie linki do tych konkretnych publikacji, więc nie wiem, jak jeszcze bardziej mogę udowodnić, że opłata dotyczyła tych konkretnych tekstów. Usługa w stu procentach została zrealizowana przez moją redakcję. Polscy konsultanci przyznawali rację, ale decyzję podejmował ktoś inny. I za każdym razem odrzucał moje roszczenie. W końcu dziś dostałem ostateczną decyzję – mówi Krzysztof Gwizdała z portalu istotne.pl.

– W mojej ocenie Arabowie po prostu dokonali oszustwa, a PayPal stanął po ich stronie. W dodatku PayPal zarobił na prowizji za przelew (bo nie widziałem, żeby ją oddał) i jeszcze 15 dolarów za rozpatrzenie sporu. Oczywiście, cała kwota nie jest duża, ale chodzi o elementarną uczciwość, która ważna jest w biznesie. Wycofuję się z PayPal, jako pośrednika finansowego, bo kompletnie straciłem do nich zaufanie – podsumowuje Krzysztof Gwizdała.

Nieopłacone artykuły zostały usunięte z portalu.

Reklama