Karne słupki od prezydenta! Dla kogo i za co?

Piotr Roman z pachołkiem drogowym
fot. istotne.pl Piotr Roman od prawie ośmiu lat prosi o zmianę słupków, które oddzielają trakt dla pieszych i rowerów przy ul. Kościuszki. Chodzi przede wszystkim o poprawienie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów przy drodze 297 należącej do Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei (DSDiK). Słupki oddzielające trakt nie zdały egzaminu: są brudne i stale rozjeżdżane.
istotne.pl 86 piotr roman, ul. kościuszki

Reklama

Prezydent Bolesławca przygotował karny słupek, by wręczyć go wicemarszałkowi dolnośląskiemu Tymoteuszowi Myrdzie, który ma przekazać słupek dyrektorowi DSDiK Leszkowi LochowiCezary Przybylski już karny słupek od włodarza otrzymał.

– Od ośmiu już chyba lat prowadzimy nierówną walkę z właścicielem drogi, którym jest Dolnośląska Służba Dróg i Kolei o bezpieczniejsze przejście dla pieszych na chodniku, który biegnie wzdłuż drogi 297 – mówi Piotr Roman. – Niestety kolejne słupki są rozjeżdżane, wyglądają niechlujnie, są brudne, nie są myte. Prosimy DSDiK o znalezienie rozwiązania, by te słupki zdały egzamin, zapewniano nas o tym, ale nie jest to prawdą. Taki właśnie słupek wręczę panu Wicemarszałkowi, bo dwa tygodnie temu wręczyliśmy jeden słupek panu Marszałkowi. A nie jest to najstarszy słupek, z tych przy ul. Kościuszki – dodaje prezydent.

Ulica Kościuszki to brama miasta, bardzo ruchliwa droga oraz trakt pieszy dla wielu mieszkańców.

– To jest bardzo ważna droga – mówi prezydent. – Po pierwsze jest to droga wjazdowa do miasta: brama do miasta, a te słupki wyglądają fatalnie. Jednak najważniejsze jest bezpieczeństwa. Tą drogą chodzą dorośli i dzieci z osiedla socjalnego, chodzą mieszkańcy Łąki, jeżdżą tamtędy rowerzyści, tam jest Mrówka, bar z rybami, ta ścieżka jest bardzo uczęszczana. Słupki tworzą jakąś barierę optyczną, ale okazuje się, że są niewydolne i coraz ich więcej leży na ziemi. A ja nie będę co kilka tygodni prosił, by słupki zostały umyte i żeby zostały uzupełnione. My jesteśmy gotowi nawet do jakiejś wspólnej ekspertyzy i możemy ją współfinansować. Bo to jedna z najważniejszych dróg w miejcie. Jeśli to nie poskutkuje, to zamierzam postawić taką wielką tablicę informującą, kto osobiście odpowiada za stan tej drogi. Taką jak kiedyś stawialiśmy przy drogach powiatowych. Zastanawiam się, czy nie umieścimy tam numeru do pana dyrektora, by ludzie do niego dzwonili.

Na odpowiedź w tej sprawie od rzecznika Dolnośląskich Służb Dróg i Kolei czekamy i opublikujemy ją po jej otrzymaniu.

Reklama