Adama Bodnara pytamy o to, jak w Polsce mają się nasze prawa. Dlaczego warto o nie walczyć, zmieniać świat, dokonywać wyborów dla swojego zdrowia i dobrostanu oraz jak być sobą.
Adam Bodnar jest prawnikiem i nauczycielem akademickim, doktor habilitowany nauk prawnych, profesorem uczelni na SWPS Uniwersytecie Humanistycznospołecznym w Warszawie, działaczem na rzecz praw człowieka, w latach 2010–2015 wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, a od 2015 rzecznikiem praw obywatelskich.
Adam Bodnar:
Konstytucja nie definiuje kiedy zaczyna się życie. Mówi tylko o ochronie życia.
Lekarze nie będą mieli odwagi, żeby dokonywać aborcji. Każdy lekarz będzie celem ataków.
To najbardziej uderza w kobiety niezamożne. Ci co są bogaci to sobie radzą i szukają alternatyw.
Obniżenie wieku emerytalnego skutkuje tym, że emerytury są coraz niższe. Pracujących osób jest coraz mniej.
Gdybyśmy zainwestowaliśmy w edukację, mielibyśmy większy rozwój gospodarczy i dobrobyt.
Pary niezamożne nie mają dostępu do in vitro. Zamożne idą do kliniki i nie ma większego problemu. Państwo z powodów ideologicznych zlikwidowało finansowanie in vitro.
Jeżeli chodzi o prawa i wolności obywatelskie, to jesteśmy na rozdrożu. Z jednej strony mamy wiele praw, ale z drugiej strony władza na różne sposoby ogranicza nasze prawa.
Wczoraj, w czasie rozmów polsko-amerykańskich, strona amerykańska podkreślała, że oprócz energetyki, wojskowości ważne dla niej są instytucje demokratyczne, rządy prawa i prawa człowieka.
Potrzeba nam refleksji, dlaczego wprowadzaliśmy demokrację, przyjmowaliśmy konstytucję. Wracajmy do korzeni i zastanówmy się w którym kierunku idziemy.
Mam wrażenie, że w tym rządzie panuje przekonanie, że my wiemy lepiej i wszyscy mają się dostosować.
W jaki sposób możemy rozmawiać z premierem, skoro nie wiemy kto podejmuje decyzje.
Bardzo ważne jest żeby partie dążące do władzy jasno powiedziały do obywateli: my chcemy z wami rozmawiać.
Opozycja nie podjęła dyskusji na temat aborcji, skupiła się na protestach.
Pamiętajmy, że w obecnych czasach ważna jest solidarność z represjonowanymi oraz wsparcie dla wszystkich, którzy starają się stworzyć przestrzeń, w której można korzystać z wolności obywatelskich.