Ponad pół miliona złotych grzywny dla przedsiębiorcy z gminy Nowogrodziec. „Bezduszność”. Inspektor odpowiada

Pieniądze
fot. istotne.pl Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bolesławcu wyjaśnił, że dochowanie kolejnego terminu na wykonanie rozbiórki pozwoli przedsiębiorcy uniknąć poniesienia kosztów grzywny.
istotne.pl 183 przedsiębiorczość, grzywna, nadzór budowlany

Reklama

Otrzymaliśmy takie zgłoszenie:

Zwracam się z informacją, że 23 października tego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bolesławcu mgr inż. Piotr Żak nałożył grzywnę w kwocie ok. 520 tys. zł na siedemdziesięcioletniego emeryta prowadzącego jednoosobową działalność polegającą na naprawie samochodów. (Chodzi o Prusinowski Car Service w Godzieszowie – przyp. istotne.pl). Grzywna została nałożona za rzekomą zwłokę w rozbiórce budynku gospodarczo-warsztatowego będącego samowolą budowlaną, w której emeryt prowadzi swój zakład.

W zgłoszeniu, które nie było przysłane przez samego zainteresowanego, pojawiło się stwierdzenie, że „bezduszność urzędnicza w naszym kraju nie wyginęła i ma się całkiem dobrze”. I że działanie wspomnianego inspektora to „niszczenie człowieka w najbardziej klasycznym wydaniu”.

Zgłaszający podkreślił również, że Edward Prusinowski nie kwestionował wyroku sądu. Oraz że wynajął firmę, która miała przygotować bezpieczną rozbiórkę obiektu.

Cała historia zaczęła się około pięć lat temu. Wówczas Edward Prusinowski, właściciel Prusinowski Car Service, dostał nakaz rozbiórki obiektu. Odwołał się do sądu. W końcu sprawa trafiła aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że „szopa” ma jednak zostać rozebrana. – Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dał mi termin: 7 dni – mówi E. Prusinowski. – Byłem u architekta, powiedział mi, że muszę sporządzić plan rozbiórki.

Przedsiębiorca podkreśla, że prosił o czas do wiosny, tak aby móc przenieść swoje mienie, ochronić je przed warunkami atmosferycznymi. (Zastanawiał się nad zakupem odpowiedniego namiotu). – Muszę mieć dach nad głową, żeby prowadzić działalność. 10 lat to stało, nikomu nie przeszkadzało – dodaje.

Mieszkaniec gminy Nowogrodziec o ponadpółmilionowej grzywnie. – To jest uderzenie poniżej pasa, próbuje się mnie zniszczyć.

I dodaje: – Firma się rozwijała, nadal się rozwija. Ale nie wiem, czy po takim ciosie się podniesie. Oni robią wszystko, żeby wyprowadzić mnie pod most. Jednym posunięciem pióra można wszystko zniszczyć.

Właściciel firmy przyznaje, że rzeczoną „szopę” postawił nielegalnie, bo na działce rolnej. Ale od lat miał słyszeć od urzędników z Gminy Nowogrodziec, że zmieniony zostanie plan zagospodarowania. Tyle że do tej pory do tego nie doszło. (O całą sprawę w ub. tygodniu zapytaliśmy Gminę Nowogrodziec, nadal czekamy na odpowiedź urzędników).

Przedsiębiorca, jak sam podkreśla, interweniował też w swojej sprawie w Powiecie Bolesławieckim i u posła z Bolesławca. Bezskutecznie.

Pan Edward wspomina, że przyjechał na Dolny Śląsk z Pomorza. W naszym regionie panowało wtedy straszne bezrobocie. Dlatego też otworzył własną działalność. Jego zdaniem część mieszkańców, a zwłaszcza jeden z sąsiadów, ciągle uważa go za obcego i nie podoba im się to, że jego firma się rozwija. Stąd donosy.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bolesławcu mgr inż. arch. Piotr Żak wyjaśnia:

Decyzją z dnia 15 lipca 2019 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bolesławcu nakazał Panu Edwardowi Prusinowskiemu rozbiórkę budynku warsztatu samochodowego „Prusinowski Car Service”, zlokalizowanego m. Godzieszów, gm. Nowogrodziec. Decyzja ta została utrzymana w mocy przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego decyzją nr 999/2019 z dnia 19.08.2019 r. Postanowieniem nr 1500/2019 z dnia 3 grudnia 2019 r. organ ten wstrzymał wykonanie własnej decyzji do czasu rozstrzygnięcia skargi przed WSA we Wrocławiu. Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2020 r., sygn. akt II SA/Wr 696/19, WSA we Wrocławiu oddalił skargę zobowiązanego na rozstrzygnięcie organu II instancji. Orzeczenie stało się prawomocne z dniem 24 maja 2023 r. – z tym też dniem straciło moc orzeczenie organu II instancji o wstrzymaniu wykonania decyzji.

Nie jest prawdą, by istnienie ww. samowoli nikomu nie przeszkadzało. Organ pierwsze czynności w sprawie podjął w maju 2018 r. – na wniosek sąsiadów, skarżących się na uciążliwe sąsiedztwo.

Zobowiązany powinien zatem już od roku 2018 liczyć się z konsekwencjami naruszenia przepisów prawa budowlanego. Należy podkreślić, że organ dał mu możliwość legalizacji samowoli – łącznie wyznaczył roczny termin na przedłożenie niezbędnych dokumentów. Zobowiązany z możliwości legalizacji nie skorzystał.

Wyrok oddalający skargę Zobowiązanego zapadł w dniu 28 stycznia 2020 r. – od tego czasu do dnia dzisiejszego Zobowiązany nie podjął żadnych czynności związanych z rozpoczęciem rozbiórki.

O konieczności wykonania obowiązku przypomniano zobowiązanemu pismem z dnia 08.09.2023 r. – pomimo tego Zobowiązany nie podjął żadnych czynności związanych z rozpoczęciem rozbiórki.

Postanowieniem z dnia 23 października 2023 r. organ nałożył na zobowiązanego grzywnę w kwocie 519 821,00 zł. Wysokość grzywny nie jest uznaniowa. Zgodnie z art. 121. § 5. ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji wysokość grzywny stanowi, w przypadku obowiązku przymusowej rozbiórki budynku lub jego części, iloczyn powierzchni zabudowy budynku lub jego części, objętego nakazem przymusowej rozbiórki, i 1/5 ceny 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego, ogłoszonej przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie odrębnych przepisów do obliczania premii gwarancyjnej dla posiadaczy oszczędnościowych książeczek mieszkaniowych.

Przypomnieć należy, że przedmiotem rozbiórki nie jest „szopa” – a budynek warsztatu samochodowego o pow. zabudowy 517,75 m2, stwarzający znaczną uciążliwość dla sąsiedztwa.

Co istotne – zastosowanie grzywny w celu przymuszenia nie powoduje powstania po stronie podmiotu zobowiązanego żadnych dodatkowych kosztów – ponad te związane z wykonaniem nakazu. To od zobowiązanego zależy, czy wykonany zostanie nałożony na niego obowiązek, a w konsekwencji – czy poniesie koszty nałożonej grzywny.

W postanowieniu wyznaczono Zobowiązanemu kolejny 21-dniowy termin na wykonanie rozbiórki – dochowanie go pozwoli uniknąć mu poniesienia kosztów grzywny.

Zobowiązany już od roku 2018 deklarował dobrowolną rozbiórkę przedmiotowego obiektu. Przez 5 lat nie podjął żadnych czynności związanych z rozpoczęciem rozbiórki. Na etapie postępowania egzekucyjnego wykazuje jedynie pozorne czynności, które w jego ocenie pozwolą mu użytkować obiekt i uniknąć odpowiedzialności przez kolejne lata. (Wszystkie podkreślenia pochodzą od inspektora P. Żaka – przyp. istotne.pl).

I dodaje: – Reasumując – decyzja nakazująca rozbiórkę jest w obrocie prawnym – w takiej sytuacji organ egzekucyjny z mocy prawa jest obowiązany do egzekucji jej postanowień. W sprawie mamy do czynienia z ostateczną decyzją, zatem należy doprowadzić do realizacji wynikającego z jej treści obowiązku, dopóki pozostaje ona w obrocie prawnym.

Reklama