Stasik o przekazaniu Miastu oświaty i dróg: Nie sprzedaje się czegoś, co znakomicie działa

Nie sprzedaje się czegoś, co znakomicie działa
fot. istotne.pl Władze powiatu odniosły się do propozycji przejęcia przez Gminę Miejską Bolesławiec powiatowej oświaty i dróg.

Reklama

Niedawno informowaliśmy, że na lutowej sesji Rady Miasta Bolesławiec gościł starosta lubiński Adam Myrda. Samorządowiec opowiedział m.in. o tym, że Powiat Lubiński przekazał Miastu Lubin w zarządzanie szkoły ponadgimnazjalne i drogi. (Szczegóły w materiale Miejscy radni lobbują, by Powiat przekazał Miastu szkoły i drogi).

Powiatowi urzędnicy odnieśli się do tej kwestii w czasie konferencji prasowej z udziałem wicestarosty Mariana Haniszewskiego, etatowego członka Zarządu Powiatu Stanisława Chwojnickiego, sekretarza Radosława Palczewskiego oraz przewodniczącego Rady Powiatu Karola Stasika. K. Stasik:

W jednym z mediów odbyła się dyskusja na temat możliwości przejęcia przez Miasto Bolesławiec powiatowej edukacji i drogownictwa. Te dziedziny mogą być przykładem dobrej pracy Powiatu. Mamy bardzo dobre wyniki w edukacji, nieco lepsze od wyników szkół miejskich. Nie sprzedaje się czegoś, co tak znakomicie funkcjonuje.

Druga sprawa to drogownictwo. Pod koniec tego roku będzie ok. 80 proc. dróg powiatowych, które zostały przebudowane. Pokażcie mi drugi powiat w obrębie województwa dolnośląskiego, który ma takie osiągnięcia w zakresie drogownictwa.

Nie sprzedaje się czegoś, co znakomicie działaNie sprzedaje się czegoś, co znakomicie działafot. Gerard Augustyn

I dodał: – Wielokrotnie chcieliśmy przekazać Miastu różne drogi, które nie mają znamion dróg powiatowych. Przykładem jest ulica Spacerowa. Jaka to droga powiatowa? A Lubin pięknie wygląda w środku. Jeździliście państwo po powiecie lubińskim? Zachęcam do tego. Zmienicie zdanie o tym, co mówił starosta lubiński. Prezydent wyraźnie zmierza w kierunku powiatu grodzkiego. A ja myślę, że powinien najpierw spowodować, żeby to Bolesławiec doszedł do wielkości prezydenckiej, czyli do 50 tys. Na razie mamy niespełna 40 tys. mieszkańców.

– Miasto o tym nie mówi – kontynuował szef Rady – ale proszę mi wskazać kolejne tereny pod budownictwo mieszkaniowe, które Miasto zamierza przekazać i sprzedawać w dalszych latach. Kiedy będziemy zbroić następne tereny? To jest ważne zadanie Gminy Miejskiej, która powinna je realizować.

Innym problemem Gminy Miejskiej, zdaniem K. Stasika, jest fakt, że kiedyś ktoś bardzo źle wyznaczył granice miasta, bo Rakowice, Bolesławice i Łąka powinny być częścią Bolesławca. – Takie decyzje kiedyś podjęto i teraz to się mści – skwitował przewodniczący Rady.

W dyskusję włączył się R. Palczewski:

Powiat lubiński to 100 tys. ludzi, z czego jakieś 75–85 tys. mieszka w Lubinie. Powiat bolesławiecki to 90 tys. ludzi, z czego 38–40 tys. to mieszkańcy Bolesławca. Musimy to brać pod uwagę przy porównywaniu się z tym powiatem.

Sekretarz Powiatu Radosław PalczewskiSekretarz Powiatu Radosław Palczewskifot. Gerard Augustyn

Do tematu wrócimy.

Reklama