Stasik szedł w paradzie na Dni Ceramiki, Ogrodnik nie pójdzie

Karol Stasik, Wiesław Ogrodnik
fot. Agnieszka Gergont/istotne.pl To, że Zakłady Ceramiczne Bolesławiec nie pokażą się podczas tradycyjnej parady ceramicznej, nie ma żadnego drugiego dna. Ale są tacy, co go szukają i co go znajdą.
istotne.pl 0 święto ceramiki, wiesław ogrodnik, karol stasik, gliniada, zc bolesławiec

Reklama

Za prezesury Karola Stasika (Platforma Obywatelska) Zakłady Ceramiczne Bolesławiec prezentowały się w każdej paradzie jako Zdobinki (umalowane w pawie oczka kobiety i mężczyźni). Zdobinki to oryginalny i opatentowany pomysł Ewy Michalak-Stasiak i Danuty Amborskiej.

Nowy prezes Wiesław Ogrodnik (Prawo i Sprawiedliwość), który objął stanowisko w połowie roku, zdecydował, że nie zaangażuje załogi do przejścia w paradzie otwierającej Bolesławieckie Święto Ceramiki. W piśmie do organizatora poinformował, że firma nie będzie uczestniczyć w paradzie, bo ma terminowe zlecenia, które trzeba wykonać w krótkim czasie i nie może sobie pozwolić na ryzyko przestojów.

Mimo tej decyzji w Święcie Ceramiki Zakłady będą czynnie uczestniczyć. Organizują, jak co roku, kiermasz przy ul. Kościuszki, wystawiają się na targach ceramicznych w Rynku oraz organizują liczne atrakcje dla bolesławian i gości.

Czy rezygnacja z parady, na samym początku szefowania firmie, to dobra decyzja prezesa? Trudno ocenić. Terminy gonią, załogę opłaca się z tego, co Zakłady wyprodukują, nie z tego, że się pokażą podczas parady. Na pewno szkoda, że nie będzie Zdobinek, bo były jedną z piękniejszych prezentacji podczas parady.

Czy drugie dno można znaleźć, nawet jak go nie ma? Oczywiście. Większość bolesławian pamięta, że Wiesław Ogrodnik, były Prezes Zakładu Energetyki Cieplnej, został odwołany ze stanowiska w maju 2015 roku po nieudzieleniu mu absolutorium przez prezydenta Piotra Romana. Teraz można już ułożyć zgrabną historyjkę, że pojawił się kolejny wróg prezydenta. Kto w to uwierzy? Są tacy, co tak mocno chcą wierzyć, że uwierzą we wszystko.

W zeszłym roku jeden pan rozdawał na Rynku swoją gazetę i krzyczał, że w tej gazecie napisali prawdę, kto zniszczył Gliniadę w Bolesławcu. W tym roku, kiedy organizator Gliniady po raz drugi nie zrobił fajnej imprezy dla bolesławian, bo zaoferowano mu prawie połowę z 45 tys. zł, które chciał, trzeba coś innego krzyczeć, rozdając gazetę podczas święta. Może chwyci hasło: „przeczytajcie u mnie, jaki zakład ceramiczny wypiął się święto ceramiki i prezydenta”?

Oczywiście to tylko gdybanie. Może ten pan od gazety nie będzie nic krzyczeć? Albo wymyśli sobie jeszcze inne hasło…

Jak oceniasz decyzję prezesa Ogrodnika?
Zła decyzja
60.50 % głosów: 144
Dobra decyzja
29.83 % głosów: 71
Nie interesuje mnie to
7.14 % głosów: 17
Niezrozumiała dla mnie
2.52 % głosów: 6

Reklama