Zastanawia mnie, dlaczego Święto Ceramiki, niby najważniejszą imprezę promującą Bolesławiec, ma reklamować tylko 350 plakatów i 250 afiszy. Przecież to śmieszne. Sam Blues nad Bobrem ma w tym roku 2 tys. plakatów, nie mówiąc o kilkudziesięciu tysiącach ulotek i innych rzeczy.Przy okazji, druk plakatów zamówionych przez Urząd Miasta w drukarni chroma.pl kosztuje według standardowego cennika ok. 1900 zł brutto.
Urzędnicza rozrzutność przy plakatach
Dyskusja dla wiadomości: Urzędnicza rozrzutność przy plakatach.
-
Krzysztof Gwizdała, 2010-07-13 13:23 Cytuj Zgłoś nadużycie
-
Hamster, 2010-07-13 13:31 Cytuj Zgłoś nadużycie
Buhahaha... I wypowiada się właściciel gazety, które jeszcze nie powstała a już miała wygrane przetargi - Przyganiał kocioł garnkowi!
-
Tomtom (ANIwkK), 2010-07-13 13:31 Cytuj Zgłoś nadużycie
Dlaczego nikt nie wspomina o projektach? To że druk kosztuje gdzieś tam taniej nie znaczy że plakaty będą dobre i spełnią swoje zadanie. Istotne jest wykonanie projektu tak aby plakat był ciekawy i czytelny. To musi kosztować.
-
grażyna, 2010-07-13 13:39 Cytuj Zgłoś nadużycie
Aby to wyjaśnić dzwoniliśmy do Wydziału Promocji. Gdyby chodziło o jakość plakatów, to chyba bez problemu by nam to wyjaśniono. I przede wszystkim powiedziano by to firmie z Gliwic, wyjaśniając, dlaczego odrzucono ich tańszą ofertę.
-
Krzysztof Gwizdała, 2010-07-13 13:47 Cytuj Zgłoś nadużycie
Hamsterze, a jakie to niby przetargi mieliśmy wygrane? Podaj imię i nazwisko, wyjaśnimy sprawę formalnie.
-
Hamster, 2010-07-13 13:51 Cytuj Zgłoś nadużycie
A pesel i adres, na które wyślecie mi wezwanie do przeprosin także?2010-07-13, 13:56Btw. Panie Krzysztofie - nie wiem czy, w którymkolwiek elemencie skłamałem pisząc o wygranym przetargu? Bo już się gubię w tych zawiłościach i powiązaniach portalu, gazety i Urzędu Miasta.
-
Bolecnauta (ANGgjj), 2010-07-13 13:56 Cytuj Zgłoś nadużycie
Żadna nowość. To jest bolesławiecki przekręt i trzeba przypilnować działania tych ludzi. Ktoś (... ) ma układy otwiera nową firmę i trzepie kasę, wygrywa wszystkie przetargi na drukowanie.
-
Kusy (AsFkxe), 2010-07-13 13:56 Cytuj Zgłoś nadużycie
Brawo Hamster! Pieniądze ze starostwa idą do Kristofa, że aż gwiżdże!
-
Smiena (A5fEmg), 2010-07-13 13:59 Cytuj Zgłoś nadużycie
Jakby wybrano firmę spoza B-ca, to rozpisywano by się tu, że to granda, że nie wspiera się lokalnych przedsiębiorców. Grzesiek to firma sprawdzona i jej efekt jest gwarantowany. Ciekawe co by było gdyby firma z Gliwic odwaliła kichę? Kto był by winien? Tanio, nie zawsze znaczy dobrze. Trzeba Ci to tłumaczyć Grażyno?
-
Krzysztof Gwizdała, 2010-07-13 14:02 Cytuj Zgłoś nadużycie
Hamsterze, więc to wyjaśnimy. Imię i nazwisko wystarczy. Czekam...
-
Hamster, 2010-07-13 14:02 Cytuj Zgłoś nadużycie
Przepraszam - chodziło o Starostwo (bądź co bądź - Administracja Publiczna).
-
Stary Satyr, 2010-07-13 14:05 Cytuj Zgłoś nadużycie
A jeśli firma z Gliwic popełniła rażący błąd w ofercie - źle stawiając znak interpunkcyjny w postaci kropki lub przecinka :-)2010-07-13, 14:07To byłby najdroższy przecinek w historii Polski po 89 rokuDroższe były tylko wyrazy " lub czasopisma" :-)
-
Barbarossa (A7byQg), 2010-07-13 14:08 Cytuj Zgłoś nadużycie
"To, że coś jest finansowane z pieniędzy unijnych, nie znaczy, że należy tymi pieniędzmi szastać – mówi Adam Widuch. " - To powinien zapamiętać sobie każdy urzędnik! Kolejny raz gratuluje dobrego materiału! :)
A podobno Pani Ewa Lijewska robi, jak sama stwierdziła, fantastyczne plakaty w wordzie :) Po co więc ktokolwiek ma je projektować? -
grażyna, 2010-07-13 14:12 Cytuj Zgłoś nadużycie
Smiena, możliwe, że oferta "Proart" była jakościowo atrakcyjniejsza. Nie negujemy tego. Jestem pewna, że gdyby gliwicka firma została o tym poinformowana, nie kontaktowałaby się z nami. Nie czułaby się oszukana. I nie byłoby sprawy.
-
Hamster, 2010-07-13 14:12 Cytuj Zgłoś nadużycie
Co do Zamówień Publicznych - złożenie zapytania cenowego nie jest równoznaczne z pojęciem przetargu i każdy urząd może zawierać umowy do określonej kwoty - najczęściej równowartości 14000 euro po kursie według stałego - rocznego przelicznika. To z kim współpracuje zależy od urzędu i dla mnie sprawa jest jasna - widocznie są zadowoleni ze współpracy z firmą ProArt i z nią współpracują. Ja przystępując do rozmów też od razu twierdzę, że nie jestem najtańszy i nigdy nie będę, ale gwarantuję wykonanie usługi jakościowo zdecydowanie lepszej od najtańszej. Działa i sprawdza się, więc polemiki na temat 7000 czy 2500 są śmieszne jeszcze w Waszym wykonaniu.
Reklama
Reklama