Zawód: żołnierz, misja: Afganistan

Dyskusja dla wiadomości: Zawód: żołnierz, misja: Afganistan.


  • Mariusz (A7qV4O), 2010-01-15 22:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja niepojechał bym dla kasy tylko po to aby im pomóc... a nie kasa i [...] o sprawdzeniu się... bo niewiecie co to wojna... popłakali byście się...

  • Obecny misjonarz (e4wF4H), 2010-01-16 12:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mariusz co Ty za głupoty piszesz? Komu pomóc? Jaki z Ciebie komandos aż się boję. Takich jak Ty było tu kilku, było bo też wywijali głową i po 3 miesiącach byli rotowani do Polski za głupotę i debilizm. Tak płaczemy ale z powodu wstydu za takich jak Ty. Mam rozumieć że byłeś na wojnie! Jeżeli Afganistan to nie jest wojna to chłopaku jesteś w wielkim błędzie oj wielkim. Proszę nie pisz czegoś czego nie widziałeś i nigdy nie zobaczysz. Może byłeś w Afganistanie w jakieś cieplutkiej bazie, przesiedziałeś 6 miesięcy jako magazynier i masz czelność nam pisać że my z baz bojowych nie jesteśmy na wojnie. Proszę Cię uszanój innych i ich rodziny i nie zgrywaj cwaniaka komandosa bo dołączysz takim mysleniem do tych co już ich nie ma.2010-01-16, 13:34To może podyskutujmy o lekarzach, inżynierach... , którzy kształcili się na polskich uczelniach za polskie pieniądze, a teraz leczą i budują na zachodzie. Jeżeli pomnoży się pensje żołnierza razy 3-4(tutaj się pracuje 24h na dobe i 7dni w tygodniu-a przynajmniej jest się w ciągłej gotowości do wykonywania zadań) to wychodzi na to, ze stawka godzinowa TU w Afganistanie wygląda tak samo jak w Polsce. Kto ci broni Rene brać nadgodziny w twojej pracy? A może siedzisz na zasiłku albo na garnuszku mamusi? Do Mariusza: Zapraszamy do Afganistanu, a pieniążki które tu zarobisz napewno będziesz miał okazje rozdać potrzebującym :) Jeżeli nie masz ochoty tu przyjeżdżać to napewno taki altruista jak ty przelał swoją wypłatę na jakieś harytatywne konto(polecam na ofiary w Haiti). Do Nicka i Adama: Takich pytań nie zadaje się żołnierzowi. To jest pytanie do polityków, którzy nas tu wysyłają. A jak już wysyłają to nie "ołowianych żołnierzyków" tylko żywych ludzi. Załóżcie jakąś partie, wygrajcie wybory i wycofajcie wojska. Ale do tego nie wystarczy siąść w cieplutkim mieszkanku i poklepać w klawiaturke...

  • Dragon (AHehY2), 2010-01-16 18:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do Byłego i Obecnego Misjonarza! Popieram Wasze wypowiedzi, macie panowie rację! Zwykły cywil który nie ma pojęcia o żołnierskim rzemiosle i klepie tylko w klawiaturę, nie zrozumie tego co tam się dzieje, dlaczego tam jeździmy i jak żyjemy na miejscu będąc w ciągłej gotowości. Nie mam doświadczenia misyjnego, ale zacząłem szkolenie na bojówce i na jesień też lece do Afganistanu. WIELKI SZACUNEK DLA BYŁYCH, OBECNYCH I PRZYSZŁYCH MISJONARZY!

  • ~Niemisjonarz (ANGgaa), 2010-01-16 20:53 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Misjonarze (byli, obecni, przyszli, itd) przestańcie już wypisywać o tych "przygodach, wielkiej sprawie, reprezentowaniu Polski, zaprowadzaniu ładu i innych wyższych koniecznościach"! Wiadomo - chodzi o kasę i nic więcej. Stanie na wieży wartowniczej jest na ochotnika - za to płacą ekstra. Chętnych nigdy nie brakuje, hehe. Zawsze parę srebrników w kieszeni. To samo jest z patrolami. Zamiast siedzieć w dziale lub baraku "opłacalniej" wyjechać poza bazę ;) OK, niech tak będzie. Tyle, że robienie z siebie patrioty - bohatera wydaje mi się być co najmniej nie na miejscu. Macie rację - wasza to sprawa i nikomu nic do tego. Zgadza się. Tylko na Boga, nie gadajcie już tych bzdetów. Mam wrażenie, że sami wierzycie w te głoszone przez was dyrdymały. Jednak najgorsze jest to, że inni was w tych przekonaniach umacniają. "Wielki szacun", parady w mieście, oficjalne pożegnania itd.. Co najmniej jak we wrześniu 39, hehe. I jeszcze jedno. Kilka rakietek i pocisków moździerzowych w bazie to jeszcze nie wojna... Walczą to tam Amerykanie. To oni wymyślili rozwinięcie skrótu ISAF: "I Saw an Americans at Fight" Nic dodać nic ująć.

  • ałumz, 2010-01-16 21:09 Cytuj Zgłoś nadużycie

    W dupie byłeś byłeś gówno widziałeś ;]

  • Obecny misjonarz (e4wF4H), 2010-01-16 21:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niemisjonarz ale kto mówi o siedzeniu w bazie, ok kilka rakiet w baze co tam to standard. Sorki ale polacy biorą udział też w patrolach w akcjach bojowych. Jeżeli wiesz o czym piszę to zastanów się co Ty napisałeś. Chłopaki nie zgineli w bazach, oni zgineli na patrolach i nie pierdziel mi baranie że nie ma tam wojny bo oni do nas strzelają.2010-01-16, 21:26Do niemisjonarza: NIE MASZ POJĘCIA CO TUTAJ JEST OBOWIĄZKOWE, A CO NIE... Jeżeli wydaje ci się, że 50PLN za 4 godziny na bramie... przy szlabanie na przeszukiwaniu... gdy każda podchodząca do ciebie osoba może wysadzić się w powietrze... jest takie kuszące to chyba masz coś nie tak pod sufitem. Czy 10h w górach na silnym wietrze i mrozie przy sprzęcie obserwacyjnym... lub w patrolu/konwoju gdy pojazdy przed tobą i za tobą "obrywają" z RPG-7, a ty wysiadasz i znajdujesz się w całkowitych ciemnościach(bo jest noc), a wokoło strzelanina... jest warte dla ciebie 50PLN. Nikt TUTAJ nie ma wpływu na to czy będzie stał na tej nieszczęsnej wieży, czy nie a już napewno czy sobie po niej(tej wieży) odpocznie, czy będzie zapier... gdzie indziej. I jeszcze jedno: gdy pocisk moździeżowy wybucha obok twojego namiotu to nie ma znaczenia, czy jest jeden, czy jest ich sto... Wojen nie prowadzi się już tak jak pod Stalingradem... No i nikt nie używa terminu "wojna" tylko "strefa działeń wojennych", a tak to miejsce klasyfikują amerykanie...

  • Niemisjonarz (ANGgaa), 2010-01-16 21:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tylko nie "baranie" baranie. To po pierwsze. Po drugie. NIKT cię tam ku... a nie wysyłał na siłę. Po ileśtam wniosków, płacz, błaganie, "puśćcie, puśćcie", zgrzytanie zębami, gdy zgoda na wyjazd wisi na włosku, załatwianie zgody na wyjazd innymi kanałami (dla niewtajemniczonych - "plecy"), itd. A teraz płacz? "Strzelają do nas, strzelają" "tylko 50 płacą za bramę" "przy zimny wietrze, mrozie" Biedactwa. A po powrocie liczenie kapusty i nazajutrz kolejny wniosek na wyjazd, bo dorobić trzeba do skromnej pensji, bo jeszcze mało. Niech zmechole (czyt. Inni Polacy) tam sobie giną, Mnie chinska 107-emka albo rusa 82-ka nie trafi przecież. Ludzie, weźcie się kurna zastanówcie. Pewnie, że strefa działań. Ale to ktoś przede mną bajdurzył o wojnie. Ja wiem, co robią tam Polacy. O akcjach bojowych i patrolach. Wykonywanych z obowiązku. Ale o tych ochotnikach za parę złotych też wiem. I mam to w du. Ie. Moje przesłanie brzmi: róbta se co chceta, tylko przestańcie robić z siebie bohaterów - patriotów, żądnych przygód wojaków, zaprowadzających ład i porządek w imię dobra i przyszłości ojczyzny. Powtarzam - jeszcze NIKT NIKOGO nigdzie nie WYSŁAŁ. Wszyscy ci "wysłani" na bramy, mrozy i przeszukania sami się za tym zabijają, licząc w myślach przyszłe profity. Więc bez zbędnej filozofii: płacą - marznąc, biegać po górach, przeszukiwać, stać na bramie. I nie robić z siebie patriotów. Liczyć kapustę i cieszyć się, że PG-7 przeleciał koło wieży...

  • Reklama

  • Obecny misjonarz (e4wF4H), 2010-01-16 22:34 Cytuj Zgłoś nadużycie

    RPG łosiu a tak ogólnie to nikt nie napisał że nie pojechalismy dla kasy i nikt nie robi z siebie bohaterów. Matka Cie nie kochała chyba biedaku. Biedny jesteś.2010-01-16, 22:41Co do wniosków to pierwszy raz słyszę ale w Twoim przypadku musiało tak być skoro tak dobrze wiesz o co chodzi. Chyba Cie nie zabrali na tą wojenke chłopaku bo tak strasznie realistycznie to opisujesz. Masz jeszcze wolne etaty na zmywaku w Anglii. Że strzelają do nas to liczyliśmy sie z tym, i szkoleni byliśmy do tego ale co Ty "baranie"możesz o tym wiedzieć i podkreślam "baranie" bo jesteś nim strasznie. Jak chcesz to podam Ci moje namiary i spotkamy sie po misjii i zobaczymy czy w tedy bedziesz taki komandos 'baranie".

  • Niemisjonarz (ANGgaa), 2010-01-16 22:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    PG-7 to pocisk do RPG-7 łosiu, hehe. Nieźle was tam szkolili, nie ma co... A co do wniosków itd. Nie chce mi się z Tobą gadać. Zero dyskusji merytorycznej, tylko "łosiu", "baranie", "biedaku", "chłopaku" Ehh, pachnie mi to sierżantczyzną jakąś. Więc nie pogadamy, niestety. Koniec łączności. Out.

  • Obecny misjonarz (e4wF4H), 2010-01-16 23:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niemisjonarz zapraszam na spotkanie, chyba nie pekasz nie boisz sie sierżanta. Pogadamy merytoeycznie jak sie spotkamy, na razie jestes dla mnie szczeniakiem i to głupim.

  • Qwick (AE7ofL), 2010-01-17 18:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Byłe, obecne misjonarze rżną na tym forum jakichś bohaterów, co to walczą za wolność waszą i naszą, a faktem jest że są zwykłymi najemnikami co to próbują nas przekonać iż są tylko bezinteresownymi bojownikami, a czytając ich posty to rzygać się chce od tego bełkotu jacy to oni są biedni i bohatersko dają odpór tym wrednym afgańczykom, które ich napadły. Jesteście tylko najemnymi okupantami i takie są fakty...

  • Xyz (AE4xf4), 2010-01-18 15:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dla mnie też, zero szacunku dla "bohaterów" najemników. To nie moja wojna i wiem, że to jak zwykle są tylko gierki polityków, więc nie pieprzcie mi tu o patriotyźmie. Szkoda mi tylko waszych dzieciaków, ale was w ogóle. Cierp ciało coś chciało...

  • Najemnik (AtPxH1), 2010-01-19 16:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Najemnik musial byc twoim ojcem i zostawil, jak zobaczyl jaki posiadasz iloraz inteligencji a ty jeden z drugim leczycie swoje kompleksy takimi wpisami. No a co do patriotyzmu to wybacz ale ja odbieram to troszeczke inaczej i bede dalej robil tak aby byc z siebie i z POLSKI dumny. A jeszcze jedno zapomniales porownac POLSKIE wojsko do hitlerowcow. A tak na koniec to uswiadomie was ze POLSKI rzad i parlament wyslal tam swoja armie wiec i ty sie do tego przyczyniles wybierajac taki a nie inny parlament i pisanie teraz ze najemnicy jada jest poprostu smieszne. Zapraszam do wku to tez dorobisz latwy pieniadz nie bedziesz musial juz zamiatac ulic i ukladac na polkach w biedronce.

  • Żołnierz- ghazni (e4wF4H), 2010-01-20 01:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Oczywiście macie racje, pojechaliśmy, bo chcieliśmy. Dla kasy, dla wolnych dni itp. Ale czy ktoś z nas narzeka? Jesteśmy LUDZMI i nas też dotyczą problemy dnia codziennego, zawsze będzie za mało, a innego to za dużo. Ale jesteśmy, podjedliśmy ryzyko i DAJEMY RADĘ. Aż szkoda wracać do miasta, w którym tak dużo ludzi widzi coś negatywnego w tym, że jest się tutaj, w Afganistanie. To, że człowieka będzie stać na coś więcej. I to chyba najbardziej przeszkadza tym, co źle piszą. Pozdrawiam WSZYSTKICH z VI ZMIANY!

  • Olo, 2010-01-20 07:38 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Żołnierzu , zmień jeszcze miejsce dyskusji .Tu nie wiele osób zrozumie waszą postawę i wyzwania.

Reklama