Piękniejsza bez piersi

Dyskusja dla wiadomości: Piękniejsza bez piersi.


  • B (AN0twj), 2009-03-19 08:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Piękne to Grażynko. Pokochać swoje ciało, to nie tylko dbać o nie, ale także zaakceptować to, czego zmienić zabiegami pielęgnacyjnymi już się nie da...

  • Kasia (eB0Fc9), 2009-03-19 08:30 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Delicja tego felietonu jest jego banalnosc.

  • Moijs, 2009-03-19 14:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Cycki muszą być i basta.

  • W takim razie proponuję Ci terapie hormonalną, wyhodujesz sobie takie ,jak MIRIAM - będziesz mógł napawać sie ich widokiem do woli.

  • Lolka, 2009-03-19 17:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "Potęga ciała" w kulturze to jakiś oksymoron, a jeśli już, to dotyczy to wyłącznie komercji, ta zaś niszczy poczucie piękna. Przypomina mi się zdjęcie, które w jakimś kurorcie zrobiła sobie na plaży moja znajoma - makieta atrakcyjnego ciała w bikini i otwór na głowę pozwolił jej zatuszować lekką nadwagę, ale to ta twarz i jej uśmiech były na tym zdjęciu najpiękniejsze.

  • Matylda (AN0rlO), 2009-03-19 18:31 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Z jednej strony zgadzam się z Lolką i to bardzo z drugiej... facet jest podziwiany za siłę i walory charakteru, a piękniejszy to może być od diabła. Kobiety mają w tym wypadku gorzej. I to problem trudny a nie banalny. Czylabym sie lepiej w świecie ciał pieknych, bo urodzily zdrowe dzieci, a zyję w świecie, w ktorym mój maz i tatuś naszego synka zawsze wlepi gały w ładna d. Pcie w telewizorze lub na okladce... nie czujemy się wtedy fajnie z moim ciałem. :(.

  • Xxx (AmBKDM), 2009-03-19 20:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie podoba mi sie ten felieton! Autorka wrzucila wszystko do jednego wora a na samym koncu zaprosila na wystawe? To ma wzbudzic dyskusje? O czym? O sensie ksiazki " Biegnaca z wilkami", Playboy’u”, komercyjnym rynku, Pameli Anderson, Amazonkach, czy o wszystkim razem. A moze o wystawie? Ktora tez ma totalnie inny sens? Od jakiegos czasu sledze felietony Pani Grazyny Hanaf i raz sa lepsze raz gorsze, ale ten to chyba zgubil gdzies po drodze sens. Pani Grazyno- blagam- Chcac pisac o czyms, najpierw nalezy sie zapoznac sie z tematem! Naprawde nie atakuje, wecz przeciwnie zycze powodzenia!

  • Reklama

  • M (AN0r21), 2009-03-19 20:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wchodzę dziś do biura, nie napisze dzie, a tam kalendarz z babka z biustem na wierzchy, babka na jakiejś plaży pod palma sie przeginała. Teraz czytam B"ez piersi ładniejsze" o tym, że te cycki na psrzedaż. Swietne ujecie tematu. To znaczy, nie każdy to rozumie, jak nie chce.

  • Olo (AtPxRx), 2009-03-19 20:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja mam takie pytanie( bo bardzo wstrzymuję sie od wydania opini na to co juz zobaczyłem ). - Ta wystawa to ma byc terapią dla poszkodowanych kobiet czy społeczeństwa czy cos innego? - Jaki jest powód pokazywania okaleczonych ciał kobiet? Prosze mnie nie zrozumiec źle bo bardzo ostrożnie podchodzę do zapytania. Kiedyś sie spotkałem z sytuacją kiedy mąż opuścił żone po usunieciu piersi, aż do tego stopnia że na pogrzeb jej nie poszedł. No oczywiście skrytykowałem go w myślach bo słów brakło. Teraz sam bedąc mężem zastanawiam sie, co było by bardziej wsparciem dla mojej żony, pokazywanie jej publicznie po operacji czy okazanie jej, że strata strata ale dla mnie jest nadal ślicznym moltykiem. I w życiu bym sie nie zgodził na pokazywanie jej fotek bo jej ciało należy do mnie. Natomiast co do odbioru społeczeństwa to czy są jakieś szczególne "ataki" na takie kobiety czy nie akceptacja? Jedna Pani tu się wypowiadała że chodzi na codzień z uśmiechem na twarzy i pomimo ubytku jakiego doznała żyje nadal w miare jej możliwości jak najnormalniej. SUPER! " Rozumiem" też, że atrybuty owe maja duzy wpływ na samopoczucie kobiety tak samo jak usunieta maciczka (znam dwie kobiety które są po takowym zabiegu i ich wypowiedź jest właśnie taka) a takowych sie niepokazuje. Pewnie sie wybiore na wystawę, ale przedtem chciałbym sie nastawic odpowiednio. Prosze o jakieś naprowadzenie. Pozdr.

  • Lolka, 2009-03-19 21:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Moim zdaniem, Olo, ma przełamać stereotypy myślowe. To wyzwanie rzucone tym wszystkim, którzy traktują kobiety przedmiotowo.

  • adam.m, 2009-03-19 21:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Poza tym, w Ciemnogrodzie wciąż jest to raczej temat tabu, nie umiemy o tym rozmawiać, nasza wiedza jest w tym względzie ograniczona. I pora to zmienić. A im więcej ludzi będzie uświadomionych w problemie, tym Ciemnogród będzie mniejszy. A poza tym - może i zwiększy się liczba osób idących na badania mammograficzne.XXX - felieton ów to taki kogel mogel, dużo ładnych słów wymieszanych z równie imponującą ilością treści:P

  • M (AN0syy), 2009-03-19 21:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak same Amazonki mówia, Olo, chodzi o akceptacje swojej kobiecości, ciała, które jest okaleczone, ale nadal potrafi dać czułość. Pewnie boją sie, że nie będa mogły juz podniecić kogoś, te erotyczne przeciez akty maja to przełamać, jak pisze Lolka. Bardzo jasno i pięknie opisana sprawa. Najbardziej w felietonie podoba mi się ta sympatia i zachwyt kobietą. Może tego nie widzą xxx i Adam, bo nie patrzą na kobiety w ten sposób. Każdy ma swoje własne indywidualne spojrzenie. Jak cos jest poza konwencja to często mówi się; kogiel mogel, bo trudno to zrozumieć. Albo z szacunkiem, wolą facetów :) i spraw kobiet nie łapia po prostu :)
    Z jednym się zgodzę z Adamem, wiele pięknych słwów o kobietach od felietonistki feministki.

  • adam.m, 2009-03-19 21:36 Cytuj Zgłoś nadużycie

    M- a coż takiego napisalem, iż nie wiem?

  • Olo (AtPxRx), 2009-03-19 21:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lolka jak zauważyliśmy to zawsze sie znajdzie niegodziwiec, albo częsc społeczeństwa na które nie bedzie miało to wpływu. Czy jest w tym racja czy nie. A co do traktowania kobiety podmiotowo to czasami nie trzeba amputacji piersi by to zjawisko zauważyc. Porównam to do zwiazku kobiety z np. Meżczyzną na wózku bez nóg. Zawsze znajdzie sie taka która potraktowała by go jak pół faceta. Adamie fakt fakte ze mało sie gada o takich przypadkach bo to nic przyjemnego, ani dal kobiety, ani dala jej wybranka. Jak pisałem wyżej, nie zgodziłbym sie na taki wywiad bo to nasza tylko i wyłacznie małżeńska, święta sprawa. Ale chyb a moge sie zgodzic ze troche strachu napedzi tym które sie ociągają z badaniem "meloników" :-).

  • Kobieta (AN0tjq), 2009-03-19 21:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Przy okazji ociagania się " z badaniem melonikow" [ ja to jestem do tyłu z nazewnictwem ] sugeruje PANOM w okolicach 30- roku zycia badanie USG jąder. "jest on najczęściej występującym rakiem u mężczyzn pomiędzy 20 a 34 rokiem życia. Prawie 75% przypadków występowania raka jąder notuje się u mężczyzn pomiędzy 20 a 49 rokiem życia. Pomimo to, rak jąder jest jedną z najłatwiej uleczalnych form raka, jeżeli wykryty odpowiednio wcześnie jest uleczalny w 100%. [... ] Najczęstszym objawem raka jąder jest niebolesna opuchlizna, obrzęk lub zgrubienie w jednym z jąder. W jednej trzeciej przypadków mężczyźni doświadczają tępego bólu i uczucia ciążenia w podbrzuszu, mosznie i pachwinie". Znam przypadek chorego z Bolesławca - polecam dr Bębenka, onkologa z Wrocławia, prywatnie ONKOMED.

Reklama