Aż 7 bramek obejrzeli kibice, którzy zdecydowali się spędzić niedzielne popołudnie na oglądaniu meczu LZS Łaziska — BKS. Mecz 11 kolejki jeleniogórskiej A-klasy świetnie rozpoczęli goście. Już w 2 minucie spotkania BKS objął prowadzenie. Z rzutu wolnego precyzyjnie przymierzył Łukasz Graczyk i bramkarz miejscowych musiał wyciągać piłkę z siatki.
W 18 minucie było już 2:0 dla BKS. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mirosław Markowski. Zaledwie minutę później ten sam zawodnik zdobył swoją drugą bramkę. W tym przypadku o pechu może mówić bramkarz gospodarzy, który nabił piłkę na nadbiegającego Mira, a ta po odbiciu się od napastnika BKS wylądowała w bramce Łazisk. BKS nadal atakował i w 30 minucie padła kolejna bramka. Tym razem uderzeniem w okienko popisał się Adrian Popek. Wydawać by się mogło, że kolejne bramki dla BKS-u to tylko kwestia czasu. Tak się jednak nie stało. Ambitnie grający gospodarze w 36 minucie wywalczyli rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Andrzej Nowakowski.
W 40 minucie Łaziska cieszyły się z kolejnego gola. Piłkarze BKS nie reagowali na atak miejscowych, będąc przekonani, że zawodnik z Łazisk był na pozycji spalonej. Tym bardziej że arbiter liniowy też to sygnalizował. Jednak nie było gwizdka sędzi głównej, więc akcja nie została przerwana. Z okazji skorzystał Hubert Łukasiewicz i zdobył dla swojej drużyny drugiego gola. To nie był koniec emocji. Chwilę później za faul na Mirosławie Markowskim czerwoną kartkę zobaczył bramkarz Łazisk – Daniel Włodarczyk. Od tej chwili gospodarze grali w 10.
W 50 minucie spotkania Łaziska zdobyły gola kontaktowego. Na listę strzelców wpisał się Radosław Wróbel. Od tego momentu na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Było dużo fauli, chaosu i niecelnych zagrań. Uskrzydleni gospodarze, grając w 10, do samego końca meczu próbowali strzelić kolejnego gola. Ta sztuka im się jednak nie udała. Natomiast BKS w drugiej połowie zagrał źle. Bolesławianie, grając z przewagą jednego zawodnika, nie potrafili skutecznie zagrozić bramce gospodarzy. Mecz zakończył się zwycięstwem BKS-u 4:3.
Przypominamy i zachęcamy do głosowania w rankingu na najlepszego piłkarza BKS.
LZS Łaziska: Daniel Włodarczyk (46' Sławomir Małecki) – Tomasz Stańczyszyn (46' opuścił boisko), Piotr Rodak, Sławomir Habowski, Andrzej Skrzypek, Andrzej Nowakowski (76' Mariusz Barchacki), Łukasz Rudyk, Adrian Surowiecki, Hubert Łukasiewicz, Radosław Wróblewski, Maciej Kotwica.
BKS: Dawid Kizyma – Sławomir Dul, Józef Pietrzak, Maciej Zielonka, Marcin Zapiór, Marcin Szaja, Adrian Popek (78' Damian Dobiech), Łukasz Graczyk, Grzegorz Paleń, Mirosław Markowski, Paweł Rissmann.