W czerwcu informowaliśmy, że bolesławiecki szpital powiatowy został sklasyfikowany jako placówka I stopnia. Dyrektor ZOZ-u Adam Zdaniuk zapowiadał jednak, że szpital będzie walczył o II stopień referencyjności. Placówka wystosowała protest do dolnośląskiego NFZ-etu. Do urzędu w naszym województwie trafiło najwięcej protestów w kraju, bo aż 22. 18, w tym protest naszego szpitala, NFZ oddalił w całości.
Joanna Mierzwińska, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, tłumaczy, że bolesławiecki szpital nie spełnia wymagań placówki II stopnia. – Nie mogliśmy uwzględnić tego protestu – tłumaczy. – ZOZ-owi zabrakło jednego oddziału specjalistycznego. Przepisy bardzo precyzyjnie określają, jakie wymagania trzeba spełniać, żeby zostać sklasyfikowanym jako szpital o II stopniu referencyjności.
Czy to, że bolesławiecki ZOZ nadal będzie klasyfikowany jako placówka I stopnia, oznacza, że dostanie mniej pieniędzy z Funduszu? Nie. Bo jak tłumaczył nam pod koniec czerwca Adam Zdaniuk, NFZ uwzględnił te cztery oddziały, które wykraczają ponad poziom I. Zachowane zostało status quo. Przez 4 lata placówka ma pewny kontrakt z Funduszem.
Bolesławiecki ZOZ może się jeszcze odwołać od decyzji dolnośląskiego NFZ-etu do prezesa Funduszu. Czy tak uczyni – na razie nie wiadomo. Nie udało nam się dziś skontaktować z dyrektorem szpitala.