Zadzwonił do nas Czytelnik: – Opisaliście, że wyremontowali chodnik na Zgorzeleckiej. A co z tym na Komuny Paryskiej? Tandeta, że aż głowa boli, kostka łupana na kolanie, wciskana na siłę.
I dodał: – Tego się już nie da wyrównać, fałdy będą jeszcze większe, niż były. Nie dało się wcześniej chodzić tym chodnikiem i po remoncie też się nie da. Jak żyję, nie widziałem takiej fuszerki.
W czwartek 12 października byliśmy na miejscu. Z całą pewnością sprawa nie wygląda aż tak źle, jak opisuje to Czytelnik. Niemniej o komentarz poprosiliśmy szefa Zarządu Dróg Powiatowych. – Roboty są w trakcie, więc nie wszystkie przewidziane technologicznie prace zostały jeszcze wykonane; kostka jeszcze nie była zagęszczana, co może być powodem niepokojów mieszkańców – tłumaczy Paweł Bednarski.
Szef ZDP uspokaja: – Jeżeli jednak będą jakieś usterki, wykonawca będzie zobowiązany do ich usunięcia przed odbiorem.