Do zdarzenia doszło w poniedziałek 5 lutego przy ulicy II Armii Wojska Polskiego w Bolesławcu, w domu jednorodzinnym, w którym w Nowy Rok zaczadził się mężczyzna. Trzech mieszkańców Bolesławca postanowiło pożerować na tragedii i okraść spalony dom, który od czasu noworocznego wypadku jest niezamieszkany.
Sąsiadka mężczyzny, który zaczadził się w czasie pożaru, dostała telefon, że ze wspomnianego domu wyszło trzech mężczyzn z torbami turystycznymi. Natychmiast powiadomiła o tym policję.
Jak się okazało, trójka włamywaczy – wszyscy są mieszkańcami Bolesławca (w wieku 31, 34, 37 lat) – po dokonaniu przestępstwa jak gdyby nigdy nic udała się na przystanek. Tam złodzieje czekali na autobus.
Ktoś o całej sytuacji powiadomił kierowcę autobusu MZK, który zatrzymał się na przystanku i opóźnił odjazd pojazdu, tak aby policja zdążyła dotrzeć na miejsce.
Złodzieje, którzy wchodzili już w konflikt z prawem, ukradli m.in. masę rękawic roboczych, lornetkę i artykuły przemysłowe. Straty oszacowano na 3 tys. zł. Cała trójka została zatrzymana. Włamywaczom grozi teraz kara do 10 lat więzienia.
Do tematu wrócimy.