Mecz MKS Bobrzanie z FSV Budissa Bautzen odbył się w ubiegłą środę. Drużyny spotkały się w piłkarskim ośrodku szkoleniowym w Bautzen. Pojedynek rozegrano przy sztucznym oświetleniu. Pierwsze minuty spotkania należały do bolesławian. Przewaga została udokumentowana zdobyciem bramki. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Radomir Kurianowicz. Bobrzanie mieli okazję na podwyższenie wyniku, ale dobrej okazji do strzelenia bramki nie wykorzystał Adrian Kulesza. W dalszej części meczu gra się wyrównała i powoli przewagę zyskiwali gospodarze. Udokumentowali to zdobyciem dwóch bramek. Piłkarze z Bautzen przeważali do końca pierwszej połowy.
W drugiej odsłonie spotkania w drużynie Bobrzan zagrało kilku zawodników rezerwowych. Trener Artur Kwiatkowski próbował różnych wariantów gry. Zamierzony efekt został częściowo osiągnięty. Dowodem na to była wyrównująca bramka bolesławian zdobyta przez Jarka Naskręta. Niestety naszym piłkarzom coraz bardziej dokuczało zmęczenie. Pod koniec drugiej połowy, po jednym z kontrataków, padła trzecia bramka dla Niemców. Wynik do końca meczu nie zmienił się. Mimo porażki 2:3 Bobrzanie rozegrali dobre spotkanie. Rywal był bardzo wymagający. Piłkarze z Bautzen są liderem w niemieckiej klasie okręgowej. Było to pierwsze w historii bolesławieckiego klubu spotkanie z zespołem z zagranicy.