Opóźnione przesyłki, paczki pozostawione byle gdzie. Co na to Poczta Polska?

Skrzynka pocztowa
fot. istotne.pl O poruszenie tematu poprosiła Czytelniczka.
istotne.pl 183 poczta polska

Reklama

11 stycznia zadzwoniła do nas Czytelniczka, mieszkanka Bolesławca, która dzień wcześniej (10 stycznia) dostała kartkę świąteczną wysłaną… 17 grudnia z miejscowości oddalonej od Bolesławca o zaledwie 200 km.

Zgłaszająca:

Co najmniej od trzech miesięcy przesyłki są dostarczane nieregularnie, niekoniecznie trafiają do skrzynek pocztowych. Miałam np. przesyłkę – co prawda zafoliowaną – która została zostawiona na obudowie od śmietnika.

Jak poinformowała nas dzwoniąca, z opóźnieniem przychodzą też rachunki za światło, wodę i gaz. Efekt? Mieszkańcy muszą płacić odsetki.

Według zgłaszającej podobne problemy z działaniem Poczty Polskiej mają mieszkańcy al. Wojska Polskiego, ulic Kosiby, Łasickiej i Starzyńskiego.

Kobieta próbowała interweniować w tej sprawie, ale na bolesławieckiej poczcie nikt nie odbierał telefonu.

O sprawę zapytaliśmy Pocztę Polską. Biuro prasowe spółki odpisało nam tak:

(…) w związku z okresem zimowym i podwyższoną zachorowalnością wśród pracowników w Bolesławcu, odnotowujemy ponadnormatywną liczbę absencji także w grupie listonoszy. Zaistniała sytuacja może chwilowo wpływać na jakość obsługi naszych Klientów, jednak przeciwdziałamy negatywnym następstwom i ograniczamy skutki poprzez doraźne działania, w tym realizację zastępstw.

I dodało:

Naszych Klientów, którzy odczuli spadek jakości świadczonych przez Pocztę Polską usług w ostatnim czasie, najmocniej przepraszamy.

Reklama