BKS zremisował w Legnicy 2:2

bks-bobrzanie-miedz-legnica-mecz
fot. istotne.pl Bramki dla naszego zespołu zdobyli Marek Majka i Jacek Bochnia. Dla gospodarzy trafili Kamil Zieliński i Dawid Grittner.
istotne.pl 0 mecz, miedź legnica, bks bolesławiec

Reklama

W wyjazdowym spotkaniu w Legnicy BKS zmierzył się z drugim zespołem Miedzi. Już w 11 minucie boisko musiał opuścić Emmanuel Ohagwu. Popularny „Manu”, walcząc o piłkę, zderzył się z zawodnikiem z Legnicy. Rozcięcie głowy było na tyle poważne, że zawodnik BKS miał zszywaną ranę w szpitalu. W jego miejsce wszedł na boisko Krzysztof Janicki. W 12 minucie bolesławianie wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Marek Majka, który odważnie ruszył do piłki lecącej w kierunku pola karnego. Piłkarz Miedzi próbował wybić futbolówkę, lecz nieustępliwy „Maja” stanął jej na drodze, zaś rykoszet kompletnie zaskoczył bramkarza gospodarzy i było 1:0 dla BKS.

Marek Majka - strzela pierwszego gola dla BKSMarek Majka - strzela pierwszego gola dla BKSfot. MZ
Marek Majka nie dał szans bramkarzowi miejscowychMarek Majka nie dał szans bramkarzowi miejscowychfot. MK

Klika minut później bolesławianie mieli kolejne, dwie okazje bramkowe. Najpierw, po dośrodkowaniu Pawła Żmudzińskiego, piłkarz Miedzi, w ostatniej chwili, „ściągnął” piłkę z głowy Dariusza Bryjaka. Chwilę później na bramkę gospodarzy huknął Piotr Dzięgleski. Bramkarz z dużym trudem obronił. W 32 minucie BKS podwyższył na 2:0. Dośrodkowanie Piotra Dzięgleskiego trafiło do niepilnowanego Jacka Bochni, który pięknym strzałem głową umieścił piłkę w siatce.

Jacek Bochnia - po tym uderzeniu głową nie dał szans bramkarzowiJacek Bochnia - po tym uderzeniu głową nie dał szans bramkarzowifot. MZ

W pierwszej połowie BKS przeważał. Zawodnicy z Bolesławca mieli więcej okazji. Gospodarze oddali kilka strzałów na bramkę przyjezdnych, ale dobrze spisująca się defensywa BKS nie pozwalała na zbyt wiele. Dwukrotnie, doskonale interweniował również bramkarz BKS – Manuel Kowalski.

Po zmianie stron przed okazją na podwyższenie wyniku znalazł się Marek Majka, ale jego strzał, z 56 minuty, trafił wprost w bramkarza. Niestety, z upływem kolejnych minut meczu w szeregach BKS było widać coraz większe zmęczenie. Z pewnością dawały o sobie znać trudy środowego meczu w Jeleniej Górze. Nie bez znaczenia był też fakt, że pierwsza połowa spotkania w Legnicy toczona była w szybkim tempie i kosztowała sporo sił. Wykorzystali to gospodarze, którzy w 62 minucie zdobyli gola kontaktowego. Na listę strzelców wpisał się Kamil Zieliński. W dalszej części spotkania przewaga Miedzi była coraz bardziej widoczna. Goście skutecznie odpierali ataki do 90 minuty. Niestety, w doliczonym czasie gry, Dawid Grittner wykorzystał wyjście z bramki Manuela Kowalskiego i przelobował bramkarza BKS. Wynik spotkania już nie uległ zmianie Miedź II Legnica – BKS Bobrzanie 2:2.

BKS: Kowalski – Bryłkowski, Pietrzak (79' Rissmann), Ganczarek (70' Błoński M.), Ziółkowski (90' Kliwak), Dzięgleski, Bochnia, Żmudziński, Bryjak, Ohagwu (11' Janicki), Majka.

(informacja: MZ)

Reklama