Leszek Socha z Koalicji Obywatelskiej w Nowogrodźcu skomentował artykuł „Niecałe 4 tys. zł za działkę i budynek w centrum Bolesławca. Umowa proboszcza z włodarzami”. Porównuje te działania do innych działań włodarzy z gminy Nowogrodziec.
– To nie jest w interesie publicznym, to jest w interesie grupy ludzi, o której często wspominam – mówi Leszek Socha. – Witamy w Rzeczpospolitej Powiatowej, gdzie prawo nie dociera, a jeżeli dociera to w dosyć wypaczonej formie. W Parzycach dokonano sprzedaży budynku szkoły praktycznie na tych samych zasadach, czy działki przy ulicy 1 Maja w Nowogrodźcu. Nie jest to w żaden sposób interes publiczny, jeżeli państwu to odpowiada, to wasza sprawa – dodaje społecznik.
Leszek Socha odnosi się też do tego, jak działa prawo dla zwykłego obywatela i jak dla tego „niezwykłego”.
– Gdyby to dotyczyło zwykłego Nowaka, to już dawno by mu ten budynek został zabrany przez miasto. Parafia nie wywiązała się z obietnic, ale chyba nie grozi jej odebranie budynku i działki. Zawsze o tym mówię: tworzy się prawo nie w interesie publicznym – mówi Socha o budynku sprzedanym parafii, by powstało w nim Muzeum Sztuki Sakralnej.
Leszek Socha pyta też radnych, czy pamiętają co przysięgali podczas zaprzysiężenia:
"Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców"