Śmiertelny wypadek na dzikim akwenie. 45-latek poślizgnął się i już nie wypłynął. Jest apel mundurowych

ratownik
Ratownicy na miejscu tragedii • fot. KPP Jawor Pomimo podjętych czynności reanimacyjnych życia mężczyzny nie udało się uratować.
istotne.pl 183 policja, wypadek

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 10 sierpnia br., około godz. 18.15. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na terenie nieczynnego kamieniołomu zalanego wodą w rejonie miejscowości Zimnik. – Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol – relacjonuje asp. szt. Monika Kaleta z Sekcji Prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

I dodaje: – Ze wstępnych ustaleń poczynionych na miejscu zdarzenia wynika, iż 45-letni legniczanin, kąpiąc się w zbiorniku, w trakcie wychodzenia z wody po stromym brzegu skalnym, poślizgnął się, w wyniku czego, spadając z wysokości, uderzył głową o półkę skalną, a następnie wpadł do wody i nie wypłynął na powierzchnię.

Do działań ratowniczych zadysponowano specjalistyczną grupę ratownictwa wodnego, w tym grupę nurków z Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy. Pomimo podjętych czynności reanimacyjnych życia mężczyzny nie udało się uratować.

Śledczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jaworze prowadzą czynności mające na celu ustalenie bliższych okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia.

Miejsce tragediiMiejsce tragediifot. KPP Jawor

Policja apeluje:

Po raz kolejny przypominamy o rozsądku i rozwadze oraz ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. Korzystajmy wyłącznie ze strzeżonych kąpielisk i pamiętajmy, aby do wody wchodzić zawsze trzeźwym.

Kąpanie się w nieznanych, zamkniętych kąpieliskach może skutkować nieszczęśliwym wypadkiem. Nie znamy dna, ułożenia terenu, ani tego co znajduje się zaraz pod taflą wody. Dodatkowo na takiego typu akwenach zawsze jest mniej ludzi albo nie ma nikogo, kto mógłby choć wezwać pomoc. Służbom zawsze trudniej dotrzeć do takiego typu miejsc. Korzystajmy z lata mądrzej.