W cieniu afery miliony z KPO dla firm z Bolesławca. Zobaczcie, ile i kto dostał

pieniądze banknot
Banknoty 500 zł • fot. istotne.pl Bolesławiec otrzymał ogromne pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na rozwój gastronomii, turystyki i rekreacji. Lokalne firmy zapowiadają poszerzenie oferty i inwestycje w nowoczesne rozwiązania. Jednak w całej Polsce trwa burza wokół sposobu wydawania tych pieniędzy – a w przypadku bolesławieckich projektów wiemy na razie tylko tyle, ile zdradzają ich tytuły.
istotne.pl 1 pieniądze, dotacja

Branża HoReCa w Bolesławcu otrzymała potężny zastrzyk finansowy z Krajowego Planu Odbudowy. Wsparcie trafiło do pięciu przedsiębiorstw, którzy zadeklarowali inwestycje w rozszerzenie usług, modernizację oferty i wdrożenie nowych rozwiązań.

Największe wsparcie – ponad 509 tys. zł – otrzymała spółka PR SPORT, która planuje dywersyfikację działalności poprzez uruchomienie branży fitness. Robert Kowalczyk (FUN-SPORT) dostał prawie 480 tys. zł na wzmocnienie odporności firmy na sytuacje kryzysowe. Podobną kwotę – 479,9 tys. zł – pozyskała Monika Kowalczyk (FUN SPORT) na program rozwojowy.

W gastronomii inwestuje Dobra Pierogarnia Lucyna Orlak269 tys. zł na imprezy okolicznościowe, dowóz i posiłki na wynos. Ambasada Nowak Spółka Jawna dostanie ponad 391 tys. zł na rozwój bazy turystycznej.

Nazwa firmy Adres (ulica, nr) Wsparcie (zł) Cel projektu (tytuł)
PR Sport Sp. z o.o. Melchiora Wańkowicza 4 509 939,99 Dywersyfikacja działalności poprzez uruchomienie działalności w branży fitness
Fun Sport Monika Kowalczyk Karola Miarki 21B 479 939,99 Wdrożenie programu wspierającego rozwój firmy
Kowalczyk Robert Fun-Sport Jana Pawła II 34 478 888,93 Wzmocnienie i uodpornienie działalności na sytuacje kryzysowe
Ambasada Nowak Spółka Jawna Komuny Paryskiej 34 391 237,27 Rozwój bazy turystycznej na terenie Dolnego Śląska
Dobra Pierogarnia Lucyna Orlak Piaskowa 11a 269 012,70 Rozszerzenie usług gastronomicznych o imprezy okolicznościowe, dowóz i posiłki na wynos

Ogólnopolska afera KPO – tło wydarzeń

Na początku sierpnia opinia publiczna poznała mapę dotacji z KPO, opublikowaną na rządowej stronie. Szybko wybuchł skandal – media ujawniły, że część pieniędzy poszła na luksusowe i wątpliwe inwestycje, takie jak jachty, drogie meble, solaria czy ekspresy do kawy.

Premier Donald Tusk zapowiedział „zero tolerancji” dla takich praktyk, a prokuratura wszczęła czynności sprawdzające. Minister funduszy ogłosiła kontrole, a z funkcji odwołano szefową Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Wśród komentatorów pojawiły się obawy o wstrzymanie wypłat z KPO – Rafał Brzoska, szef InPostu, stwierdził wręcz: „Nie ma już wątpliwości, że to koniec KPO”.

A Bolesławiec?

W przypadku dotacji dla bolesławieckich firm nie ma dowodów, że środki wydano w sposób kontrowersyjny – jednak na razie dostępne są wyłącznie tytuły projektów, które nie pozwalają w pełni ocenić faktycznego przeznaczenia pieniędzy. Nie wiemy jeszcze, jakie zakupy i inwestycje zostaną zrealizowane.

To właśnie brak pełnej transparentności – zarówno w Bolesławcu, jak i w innych miastach – powoduje, że wokół KPO narasta pytanie: czy środki faktycznie trafią tam, gdzie będą najlepiej służyć mieszkańcom i gospodarce?