Podejrzany o porzucenie 14 beczek z chemikaliami w Różyńcu ARESZTOWANY. Współsprawca z zarzutem

odpady
Odpady • fot. KPP Bolesławiec Rafałowi J. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 prokuratura, różyniec, odpady

Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Bolesławcu sąd tymczasowo aresztował na trzy miesiące 52-letniego mieszkańca Bolesławca Rafała J. podejrzanego o nielegalne pozbycie się odpadów poprzez ich wywiezienie i porzucenie w miejscowości Różyniec. – Z ustaleń śledztwa wynika, iż 19 maja 2025 roku sprawca, działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, wywiózł z terenu swojej posesji w Bolesławcu niebezpieczne odpady w postaci: 14 sztuk beczek o masie 30 kg z zawartością zaschniętej, nieustalonej substancji chemicznej, 2 sztuk metalowych beczek o masie 250 kg wypełnionych śmieciami, a także 7 sztuk pojemników typu mauzer, przy czym w jednym z nich znajdowały się dwie beczki z zawartością części samochodowych, wymieszanych ze smarem i nieustaloną substancją – relacjonuje Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

I uzupełnia: – Odpady te porzucił w miejscowości Różyniec, w okolicy kontenerów na śmieci znajdujących się przy drodze dojazdowej do parkingów, naprzeciw jednej ze stacji paliw.

Jak wynika z ustaleń śledczych, Rafał J. pozostawił odpady w takich warunkach i w taki sposób, że mogło to stanowić zagrożenie dla środowiska naturalnego, a także dla życia lub zdrowia człowieka.

Po doprowadzeniu przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu do tamtejszej Prokuratury Rejonowej sprawca usłyszał zarzut. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia.

Prokuratura:

Rafał J. był już wcześniej karany sądownie, za czyn z art. 183 § 1 kk. Ponadto w chwili obecnej przed Sądem Rejonowym w Bolesławcu toczy się przeciwko niemu kolejne postępowanie karne o czyn z art. 183 § 1 kk, czyli o czyny tożsame z aktualnym.

W ramach tego śledztwa zarzut popełnienia przestępstwa z tego samego artykułu usłyszał także współsprawca, Mariusz G., który przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Rzeczniczka: – Wobec niego prokurator zastosował wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.