Dziecko z niepełnosprawnością doznało poparzeń. „Opiekował się” nim kompletnie pijany ojciec

karetka kogut
fot. istotne.pl Mundurowi: – Dzięki zdecydowanej i profesjonalnej reakcji policjantów być może udało się zapobiec tragedii. Sprawa została przekazana odpowiednim służbom społecznym celem dalszego monitorowania sytuacji dziecka.
istotne.pl 183 alkohol, policja

Reklama

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim otrzymał nietypowe zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. – Zgłaszający, posługujący się językiem angielskim, mówił o problemach natury psychicznej, jednak nie chciał ujawnić swojego miejsca pobytu. Ustalenia wskazywały, że może przebywać na terenie jednej z miejscowości w gminie Lubomierz – wyjaśnia młodszy aspirant Olga Łukaszewicz, oficer prasowy lwóweckiej KPP. – Szybka reakcja policjantów doprowadziła do wykrycia zupełnie innej, ale równie niepokojącej sytuacji.

Policjanci z Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim niezwłocznie udali się do wskazanej gminy i rozpoczęli intensywne sprawdzanie miejsc, które mogły mieć związek ze zgłoszeniem. Rzeczniczka: – Po zweryfikowaniu wielu adresów nie potwierdzono obecności osoby zgłaszającej.

Na tym jednak nie koniec. Policjantka:

Podczas jednej z interwencji drzwi do jednego z mieszkań otworzył 10-letni chłopiec ubrany jedynie w bieliznę. Funkcjonariuszy zaniepokoił nie tylko jego wygląd, ale i fakt, że kontakt z nim był utrudniony – jak się później okazało, dziecko było osobą z niepełnosprawnością. Dodatkowo zauważyli u chłopca widoczne poparzenia na ręce, dlatego natychmiast wezwano zespół ratownictwa medycznego.

W mieszkaniu znajdował się ojciec dziecka, który w tym czasie spał – był kompletnie pijany. Po przebudzeniu zaatakował funkcjonariuszy, używając wobec nich słów wulgarnych i obraźliwych. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.

Na miejsce przybyła matka chłopca, która przejęła nad nim opiekę. Po wytrzeźwieniu ojciec dziecka usłyszał zarzuty narażenia małoletniego na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych.

Rzeczniczka podsumowuje: – Dzięki zdecydowanej i profesjonalnej reakcji policjantów być może udało się zapobiec tragedii. Sprawa została przekazana odpowiednim służbom społecznym celem dalszego monitorowania sytuacji dziecka.

Reklama