Żaden z odwiedzających nasze miasto kandydatów na prezydenta RP nie był przyjmowany w instytucjach samorządowych. Tylko Karol Nawrocki bawił podczas wizyty w Muzeum Ceramiki, a następnie prezydent przyjął go w Urzędzie Miasta w ratuszu.
Bolesławiecki ratusz jest zabytkowy, więc kandydat mógł go zwiedzać tak, jak zwiedzał Muzeum Ceramiki. Dlaczego kandydat obywatelski z grupą polityków Prawa i Sprawiedliwości był podejmowany w Bolesławcu niemal jak głowa państwa, a nie zwykły obywatel, który tylko ubiega się o urząd prezydenta?
Na to pytanie można odpowiedzieć, uznając, że polityczne sympatie bezpartyjnego Piotra Romana oraz samego obywatelskiego Karola Nawrockiego to zasłona dymna adekwatnych układów politycznych obu panów.
Reklama
Zapytaliśmy, kto zapłacił za wizytę Karola Nawrockiego z ekipą w Muzeum Ceramiki? Kto pokrył bilety wstępu, warsztaty malowania biskwitów oraz profesjonalnego przewodnika?
(…) Osoby towarzyszące Karolowi Nawrockiemu wykupiły pakiet biletów normalnych dla 40 osób wraz z usługą oprowadzania, a także opłaciły warsztaty ceramiczne dla dwóch osób (łączna kwota 1120 zł). Osoby reprezentujące redakcje dziennikarskie nie ponosiły opłat.
Muzeum Ceramiki w Bolesławcu
Kopii faktury lub paragonu w przesłanej odpowiedzi nie było.