Pięciu radnych Koalicji Obywatelskiej wstrzymało się od głosu podczas głosowania nad uchwałą przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części miasta wzdłuż ul. gen. A. E. Fieldorfa „Nila”. Więcej o tym w materiale: Czy powinno być więcej połączeń z osiedli Kwiatowego i Przylesie na drogę krajową 94?
– Czy się wstrzymujecie ? Czy głosuje? – zaatakował radnych Koalicji Obywatelskiej Piotr Roman na sesji. – Ja nie bardzo od jakiegoś czasu rozumiem sposób głosowania. Jeśli są jakieś rzeczy, które należy uzupełnić, zmienić, wycofać, to ja bym prosił o to, żebym miał wewnętrzne przekonanie, że to przedyskutowaliśmy. Nie gońmy na czas. Rozmawiamy o dość ważnych, kluczowych, jeśli chodzi o rozwój miasta, problemach, związanych z zagospodarowaniem przestrzennym. Jeśli tak jest i państwo macie uwagi. Rozumiem rolę opozycji, ale na Boga, wypowiedzcie te uwagi, bo chciałbym, żeby i pani Gęsikowska (z-ca naczelniczki Wydziału Mienia i Gospodarki Przestrzennej – red.) i planiści wiedzieli, że być może coś jest w tym planie nie tak. Nie chciałbym później słyszeć na korytarzu, że głosowaliście tak, bo się boicie jakiegoś tam potępienia w internecie. Jak to było w przypadku podatku. Kilka osób z państwa mówiło, że wy jesteście za tym (za uchwaleniem podatku – red.), ale musicie zagłosować przeciw, dlatego, że opiszą was w internecie. Proszę państwa, to nie tak działa Rada. Mówi do was człowiek, który w samorządzie jest od 1990 roku. Jeśli mamy dyskutować i rozmawiać o mieście, to proszę wyłączyć sobie partyjniackie legitymacje, tylko proszę o dyskusję na temat przyszłości miasta. Jeśli jesteście przeciw czy uważacie, że trzeba się wstrzymać, to ja chcę wiedzieć dlaczego? Dziękuję – powiedział prezydent.
Prezydenta zdecydowanie zdenerwowało zachowanie radnych opozycji. Jak już pisaliśmy, Piotr Roman w kontakcie z radnymi Koalicji podczas sesji pozwala sobie często na ton mentorski i lekceważący. Radnych traktuje z góry.
Podobną manierę w stosunku do wszystkich radnych przyjął też szef Rady Miasta Łukasz Jaźwiec, który na ostatniej sesji, reagując na to, że radni spóźnili się na obrady po przerwie, pozwolił sobie zwrócić się do nich jak nauczyciel do uczniaków: następnym razem będę wzywał z rodzicami.