Napisał do nas Czytelnik:
Mój pies sznaucerek miniaturowy został także zaatakowany przez czarnego psa (najprawdopodobniej wyżła) 3 września rano przy ulicy Staszica w Bolesławcu, na wysokości gazowni.
I dodał:
Pies biegał luźno, ale wyglądał na zadbanego i miał kolczatkę.
Oraz uzupełnił:
Niestety rany, które miał mój pies, były na tyle poważne, że wymagały zszycia.
O podobnym przypadku informowaliśmy w ubiegłym tygodniu w materiale Groźny pies zaatakował w centrum miasta. Pogryzł 15-letniego shih tzu. Z opisu Czytelnika wynika, że sprawcą mógł być ten sam pies. O sprawę zapytaliśmy już bolesławiecką SM. Nadal czekamy na odpowiedź.
Psy biegające samopas w mieście mogą być niebezpieczne z kilku powodów:
-
Ryzyko agresji wobec ludzi i zwierząt:
-
Nawet jeśli pies na co dzień jest spokojny, w sytuacji stresowej (hałas, tłum, inne psy) może zaatakować.
-
Szczególnie niebezpieczne są dla dzieci, które nie zawsze potrafią właściwie zareagować.
-
-
Zagrożenie dla ruchu drogowego:
-
Biegające luzem psy mogą wbiegać na jezdnię, powodując wypadki.
-
-
Roznoszenie chorób:
-
Psy bez opieki mogą być niezaszczepione, co zwiększa ryzyko chorób, takich jak chociażby wścieklizna.
-
-
Ataki na inne zwierzęta:
-
Mogą gonić, ranić lub zabijać koty, ptaki, a nawet inne psy wyprowadzane na smyczy.
-
-
Strach i dyskomfort społeczny:
-
Obecność dużego, nieznanego psa bez właściciela budzi lęk – szczególnie u osób starszych, dzieci czy pań wracających do domu wieczorem.
-
-
Samotny pies też może mieć poczucie zagrożenia (i sam być zagrożony):
-
Może zostać potrącony, zatruty, pobity albo sam zranić się w nieznanym otoczeniu.
-