Jest kłopot z miejskim żłobkiem. Rodzice karmią się pogłoskami i przypominają wyborcze obietnice prezydenta

Miejskie Przedszkole nr 5
fot. istotne.pl Miejski żłobek był elementem kampanii wyborczej Piotra Romana, teraz ta obietnica mści się na magistracie. I to nawet nie dlatego, że o budowie miejskiego żłobka kłamano w kampanii, by zdobyć wyborców. Są dowody, że Roman chce, by przy przedszkolu nr 5 funkcjonował samodzielny żłobek. Przeszacował tylko finansowe możliwości gminy i jego ludzie przestali komunikować się z rodzicami.
istotne.pl 86 wybory, piotr roman, żłobek

Reklama

Do naszej redakcji w lutym przyszedł mail od rodzica:

Likwidacja jedynego miejskiego żłobka jest kolejną już zachętą do ucieczki młodych ludzi z Bolesławca. Czy dotarły do Państwa wspomniane przeze mnie plotki? Czy byliby Państwo w stanie zweryfikować je u źródła? Pozdrawiam, zmartwiony rodzic

Obietnica o zbudowaniu miejskiego żłobka padła podczas kampanii Komitetu Wyborczego Piotr Romana. Oddział żłobka przy Przedszkolu nr 5 miał być remontowany w 2024 roku. Nie był. 

– Na spotkaniu z rodzicami, przedstawicielka urzędu miasta roztoczyła piękną wizję o nowych salach żłobkowych oraz o tym, że po remoncie rodzice będą już mogli starać się o dofinansowanie pobytu dzieci w placówce – opowiada rodzic o spotkaniu Renaty Szewczyk podczas kampanii wyborczej 2024 roku.

W styczniu 2025 roku rodzice dzieci z miejskiego oddziału żłobkowego przy przedszkolu nr 5 zaczęli się niepokoić. Docierały do nich jedynie pogłoski i niesprawdzone informacje, że żłobek miejski zostanie zlikwidowany, bo podobno nie ma frekwencji, że nauczycielki tam zatrudnione są proszone o szukanie innej pracy.

– W oddziale zatrudnione są cztery osoby, które na dzień dzisiejszy, z tego, co wiem tracą pracę – mówi rodzic. – Niby im ktoś powiedział, żeby im zatkać usta, że będą mieli pierwszeństwo w innych przedszkolach, ale te osoby się boją, bo mają wykształcenie żłobkowe i nie mogą pracować. Mówi się też. że starsze pracownice  mogą już odejść na emeryturę. I te panie mówią, żeby je ratować – dodaje rodzic.

Dyrektorka przedszkola Violetta Jaworowska nie znajdowała czasu na rozmowę z rodzicami. Z redakcja też nie chciała rozmawiać, niesłusznie zasłaniając się brakiem kompetencji do udzielania informacji.

– W połowie stycznia dostałam od jednej z pań deklarację, czy dziecko będzie kontynuowało naukę – opowiada o sytuacji w oddale żłobkowym rodzic. – Zapytałam, co się zmieniło? Bo zależało mi, dla dobra dziecka, by chodziło do tego samego żłobka i przedszkola, bo jest już dobrze zaadaptowane, a kadra jest profesjonalna. A ona odpowiada, że dziecko ma dwa i pół roku, więc będzie przechodziło od września na grupę przedszkolną. Tylko we wrześniu zabraknie mu trzech miesięcy i najlepiej, bym zabrała dziecko na te trzy miesiące gdzieś indziej i wróciła z nim do przedszkola w grudniu. Ale czy będą wtedy miejsca w tym przedszkolu? Nie wiadomo, odpowiedziała – dodaje rodzic.

Obietnice wyborcze Piotra Romana: mechanizm

16 sierpnia 2023 r. prezydent podpisał umowę z Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. Dofinansowanie (1 302 416,03 zł) miało pokryć adaptację części budynku Miejskiego Przedszkola Publicznego nr 5 na utworzenie 32 miejsc dla dzieci do lat 3. Tak miał powstać nowy żłobek i jedyny publiczny w Bolesławcu. Prace miały ruszyć w drugim kwartale 2024 roku, było to główne zadanie inwestycyjne na 2024 rok, zapisane w budżecie.

O inwestycji i planach opowiadała rodzicom zastępczyni prezydenta Renata Szewczyk, która w tej chwili jak poinformowano jedną z mam, już się tematem nie zajmuje. Zajmowała się nim szczególnie podczas kampanii przed wyborami samorządowymi w kwietniu 2024 roku.

W miejskich żłobku w dwóch oddziałach jest niecałe 40 dzieci. Podczas kampanii dla sztabowców to równanie było proste: 40 dzieci to 80 rodziców. Można liczyć na potencjalnie 100, a może nawet więcej głosów, kiedy doliczymy zainteresowanych tematem członków dalszej rodziny. Jeden z rodziców w rozmowie z nami przyznaje, że podczas wyborów interesował się tym, kto wygra i zależało mu, by byli to ludzie Romana. To przecież oni obiecywali nowy żłobek dla jego dziecka.

Niestety rzeczywistość zweryfikowała tę obietnica wyborczą. Można tylko zastanawiać się, czy obiecywanie nowego żłobka było na wyrost, wyrachowane, czy naprawdę Roman tę obietnice zrealizuje. Z tego, co wyjaśnia rzeczniczka szansa jest.

– Gmina Miejska Bolesławiec planuje inwestycję, która ma na celu adaptację części budynku Miejskiego Przedszkola Publicznego nr 5 na utworzenie 32 miejsc opieki nad dziećmi do lat 3. – informuje Agnieszka Gergont. – Inwestycja ta nie tylko pomoże spełnić aktualne zalecenia Sanepidu, ale także wpłynie na jakość świadczonej opieki. Warto również podkreślić, że po remoncie Gmina Miejska Bolesławiec uzyska dofinansowanie w wysokości 837 zł na jedno dziecko miesięcznie przez 3 lata. Obecnie to dofinansowanie nie jest dostępne – dodaje rzeczniczka.

Miejski żłobek był świetną wyborczą kiełbasą, jednak zbyt drogą

Przetarg na remont ma zostać ogłoszony w lutym 2025 roku, a nabór dla dzieci w wieku żłobkowym planowany jest dopiero po zakończeniu prac budowlanych. Kiedy zostaną zakończone? Tego określić nie można. Czy w takim razie od września 2025 roku dzieci wrócą do oddziału żłobkowego przy przedszkolu nr 5? Tutaj możemy wyczytać między wierszami, że to się nie opłaca ani gminie, ani rodzicom.

– Dziś opłata za dziecko w grupie żłobkowej MPP nr 5 w Bolesławcu wynosi 1094 zł z wyżywieniem – wyjaśnia rzeczniczka Urzędu Miasta – W obecnej sytuacji przekształcenie oddziału żłobkowego w żłobek miejski, czyli otwarcie samodzielnego żłobka, staje się kwestią nie tylko organizacyjną, ale również finansową: wzrost opłat za żłobek, związany z koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, w tym dyrektora, może stanowić istotne obciążenie dla rodziców. Obecnie średni koszt utrzymania jednego dziecka w tej placówce wynosi 3 tys. zł miesięcznie. Przy wpłacie rodziców 1094 zł za miesiąc, część pozostała ponoszona jest z budżetu miasta i wynosi prawie 2000 zł miesięcznie, ale gdyby przeprowadzić proponowane w zadanym pytaniu wydzielenie samodzielnego żłobka z osobną dyrekcją i administracją, dopłata podatników bolesławieckich wzrosłaby do ponad 2500 zł miesięcznie na jedno dziecko – informuje Agnieszka Gergont.

Z danych przesłanych przez rzeczniczkę wynika, że w Bolesławcu jest 448 dzieci w wieku żłobkowym, a w dostępnych żłobkach oraz klubach żłobkowych i u dziennych opiekunów znajdują się 204 miejsca. Z ogólnodostępnych danych zebranych przez magistrat wiemy, że opłaty za pobyt dziecka w przeważającej części wahają się od 1300 zł do 1500 zł miesięcznie bez wyżywienia i zniżek, a w trzech placówkach od 2010 zł do 2230 zł bez wyżywienia i zniżek.

– Warto również zauważyć, że w tej chwili zainteresowanie tworzeniem nowych miejsc żłobkowych wykazują już kolejne podmioty, które chcą zaoferować około 20 dodatkowych miejsc – dodaje Agnieszka Gergont. – Dla tych, którzy nie mają możliwości podjęcia pracy, dostępne jest dodatkowe wsparcie w postaci świadczenia "Aktywnie w domu", które wynosi 500 zł miesięcznie. To rozwiązanie ma na celu wsparcie rodziców, którzy nie spełniają wymogu aktywności zawodowej, a jednocześnie pragną zapewnić swoim dzieciom odpowiednią opiekę. Podsumowując, otwarcie nowego żłobka w Bolesławcu wiąże się z wieloma wyzwaniami, w tym finansowymi, które mogą wpłynąć na decyzje rodziców dotyczące opieki nad dziećmi – kończy sprawę rzeczniczka miasta.

Z ostatnich informacji wiemy, że z rodzicami oddziału żłobkowego ma zostać zorganizowane spotkanie. Jednak to też tylko obietnica.

Reklama