Przerwanie wałów przeciwpowodziowych. Prokuratorskie śledztwo umorzone

koparka
Koparka • fot. unsplash.com (Tobias Kleeb) Decyzja jest nieprawomocna.
istotne.pl 183 prokuratura, powódź

Decyzją z 30 maja 2025 r. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze umorzyła śledztwo w sprawie sprowadzenia od 14 do 15 września 2024 roku w Jeleniej Górze zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach – w postaci zalania terenów mieszkalnych położonych w dzielnicy Cieplice pomiędzy ulicami: Lubańską, Dworcową, Sobieszowską, Wojewódzką i Sprzymierzonych. (Chodziło o wykopanie koparką przekopu na powierzchni wału położonego na terenie pomiędzy ulicą Dworcową a Lubańską w celu przekierowania wody z terenu jednego z ośrodków wypoczynkowych w Cieplicach na sąsiadujące ulice.

Jako podstawę umorzenia prokurator przyjął art. 17 § 1 pkt 2 kpk, to jest brak ustawowych znamion czynu zabronionego – wyjaśnia Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Co zostało zrobione?

W toku prowadzonego postępowania przesłuchano w charakterze świadków: pokrzywdzonych, pracowników ośrodka wypoczynkowego w Jeleniej Górze, a także interweniujących w miejscu zdarzenia funkcjonariuszy Policji i Straży Pożarnej. Zabezpieczono obszerną dokumentację, w tym geodezyjną, dotyczącą obszaru objętego zalaniem. Pozyskano dane dot. sytuacji pogodowej i powodziowej w krytycznym czasie. Zabezpieczono nośniki danych od pracowników ośrodka i poddano je oględzinom.

Następnie powołano biegłego z zakresu hydrologii, który wydał w tej sprawie opinię, a po dokonaniu jej analizy, na wniosek referenta sprawy, sporządził on także opinię uzupełniającą.

Rzeczniczka podsumowuje: – Zarówno z treści opinii, jak i oświadczenia Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie jednoznacznie wynika, że pomiędzy ulicą Lubańską a Dworcową znajduje się grobla, która nie jest wałem przeciwpowodziowym. Biegły w wydanej opinii stwierdził, że wykopanie koparką pogłębienia na powierzchni tej grobli i jego skutki nie miały istotnego wpływu na ilość przepływającej w krytycznym czasie wody.

Jak ustalili śledczy, przyczyną zalania i podtopienia okolicznych terenów była woda pochodząca z innych źródeł. Prokuratura:

Były to ekstremalne opady deszczu powodujące gwałtowny spływ powierzchniowy oraz wzrost stanów wody w całym górnym dorzeczu Bobru. Według biegłego i zebranych dowodów szczególnie niekorzystna sytuacja wystąpiła w zlewni potoku Młynówka.

Prokurator E. Węglarowicz-Makowska:

Należy podkreślić, że na wodowskazie w Piechowicach, powyżej Cieplic, stan wody przekroczył stan alarmowy o 160 cm, a w Jeleniej Górze o 277 cm. Stany te były wyższe niż w czasie powodzi w 1997 roku, odpowiednio o 40 i 80 cm. Biegły zwrócił także uwagę na fakt, iż powyżej miejsca zdarzenia znajduje się suchy zbiornik Sobieszów, w którym zgromadzono falę o objętości 6,7 mln m sześc. wody, co znacznie ograniczyło zalewanie i podtopienia okolicznych nieruchomości.

Zdaniem biegłego – w wyniku działań podjętych na terenie ośrodka wypoczynkowego w Cieplicach oraz jego otoczeniu, a w szczególności pogłębienia koparką istniejącego już wcześniej obniżenia w wale ziemnym, znajdującym się pomiędzy ulicami Lubańską i Dworcową, a także w wyniku wykopania nasypów naziemnych wzdłuż zachodniej granicy ośrodka, na przedłużeniu ulicy Dolnośląskiej – nie doszło do sprowadzenia zdarzenia w postaci zalania, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób. Wielkość przepływu wody wywołana tymi działaniami była nieistotna dla zalanych obszarów objętych tym postępowaniem.

Takie ustalenia wynikają nie tylko z opinii biegłego, ale także z obszernie zgromadzonej dokumentacji fotograficznej i filmowej. Rzeczniczka: – Ze zdjęć i filmów wynika, że woda przepływająca przez przekop rozlewała się co prawda po przeciwnej stronie wału w stosunku do ośrodka, ale była odbierana przez sztuczne kanały irygacyjne i dalej płynęła, w kierunku rzeki Kamienna, przepustami pod torami i ulicą Sobieszowską. Dlatego też prokurator uznał, że w tej sytuacji nie doszło do wyczerpania znamion przestępstwa z art. 163 § 1 pkt 2 k.k.

Oraz rekapituluje:

Zdarzenia, które były przedmiotem zgłoszenia przez osoby pokrzywdzone, a także powstała sytuacja zagrożenia dla mienia i zdrowia wielu osób w okolicy ulic Lubańskiej, Dworcowej, Sobieszowskiej, Wojewódzkiej, Sprzymierzonych i Książęcej, były bowiem wynikiem ekstremalnych warunków pogodowych, które ukształtowały się w krytycznym czasie, to jest w dniach od 13 do 15 września 2024 roku, na tym terenie i skutkowały nagromadzeniem się wód opadowych w miejscu zdarzenia.

Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocna.