Mieszkańcy ul. Gabriela Narutowicza oraz okolicy skarżyli się na obecność osoby, która mógłby łamać prawo, co zamożniejsi inwestowali w kamery, by zabezpieczyć swoje domy. Kiedy wezwano do rozszczelnionej butli z gazem straż pożarną nikt nie liczył na to, że wraz z interwencją strażaków, uda się też interwencja policyjna.
– Podczas niedzielnej interwencji został zatrzymany 42-letni mieszkaniec Bolesławca, który posiadał przy sobie środki odurzające oraz był osobą poszukiwaną do odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności za wykroczenie drogowe – poinformowała rzeczniczka Anna Kublik-Rościszewska. – Ponadto mężczyzna jest podejrzany o narażenie mieszkańców poprzez rozszczelnienie naboju z gazem w pobliżu butli z pozostałościami gazu.
Mieszkańcy po zatrzymaniu 42-latka odetchnęli z ulgą, ale z kamer i monitoringu nie zamierzają rezygnować. Tak bezpiecznie to się jeszcze nie czują.