Tak bronią się prezydent Roman i jego urzędnicy ws. zawiadomienia do prokuratury

Piotr Roman i Robert Rzepnicki
fot. istotne.pl Podczas lutowej sesji omówiono kontrowersje wokół podziału środków na sport, a prezydent Piotr Roman poinformował o zawiadomieniu do prokuratury dotyczącym podejrzenia nadużycia uprawnień przez członków komisji. Władze miasta zapewniają, że podział środków odbył się zgodnie z przepisami, a decyzje były podejmowane kolegialnie.
istotne.pl 4 piotr roman, pieniądze, sport, prokurator

Reklama

Kontrowersjom wokół podziału pieniędzy na sport oraz zawiadomieniu, które wpłynęło w tej sprawie do prokuratury, poświęcono sporo czasu na dzisiejszej sesji Rady Miasta.

Tak sprawę komentuje prezydent Piotr Roman:

(...) Od wczoraj dysponujemy informacją o tym, że zostało złożone zawiadomienie do prokuratury przez osoby niezadowolone z podziału środków na sport. I mowa jest tutaj art. 231 kodeksu karnego, podejrzenie popełnienia przestępstwa. Artykuł 231 dotyczy nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza. Osobami, które są wskazane, jestem ja osobiście i członkowie komisji.

Członkami komisji był pan prezydent Rzepnicki, pani naczelnik Beata Sulska, pan Krzysztof Jakubczyc i jeszcze pani Agnieszka Zienkiewicz. Art 231 mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązku, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego i tutaj jest kara pozbawienia wolności do lat 3. Jeśli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, a też takie komentarze gdzieś tam się pojawiały w internecie, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10, jeśli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. No i tutaj przepisu nie stosuje się, jeśli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego.

W dalszej części wystąpienia prezydent Roman podkreślił, że do komisji, która zajmowała się podziałem środków, zostały powołane osoby zaufane i z dużym doświadczeniem.

(...) Mamy do czynienia z sytuacją, w której tak jak co roku przeprowadzono określoną procedurę, procedurę, która jest zgodna, tak przynajmniej nam się wydaje, zgodna z przepisami prawa. Prezydent w określonym momencie najpierw ogłosił, zachęcił ludzi do pracy w komisji. Później zdecydowałem o powołaniu komisji. Komisja została powołana spośród osób z bardzo dużym doświadczeniem, co do których mam zaufanie.

Prezydent mówił też o tym, że konkursy mają to do siebie, że jak jest konkurs, to jest i rozstrzygnięcie.

W wyniku konkursu ktoś otrzymuje środki finansowe, ktoś ich nie otrzymuje.

Wspomniał też o hejcie i inwektywach, który się wylewają się na niego i inne osoby:

(...) Oprócz tych różnych inwektyw, które są kierowane pod moim adresem, pod adresem członków komisji, co najdziwniejszy był też moment, w którym zamieszczono zdjęcie pani wiceprezydent Szewczyk z takim napisem stop i to jest bardzo krzywdzące. Nikt jej nie przeprosił do tej pory. Pani prezydent Szewczyk nie uczestniczyła w tym roku w podziale środków dla klubów sportowych, więc nie rozumiem, dlaczego zdjęcie zresztą celowo dobrane w taki, a nie inny sposób.

W czasie środowej sesji głos zabrała także członkini komisji Beata Sulska, która od wielu lat nadzoruje konkurs:

Moim zadaniem jest przygotować ogłoszenie konkursowe. Zgodnie z zapisami ustawy o pożytku i o wolontariacie, wszystkie wymagania merytoryczne, które zostały zapisane w dziewiątym rozdziale tego ogłoszenia, są wymaganiami wprost opisanymi w ustawie. Wszystkie wymagania dotyczące pracy komisji, a więc powoływania członków do prac w tej komisji, są również ustalone w tej ustawie. Z tej ustawy wynika, że wchodzą w skład przedstawiciele organu, ale też wchodzą i mogą wchodzić w skład przedstawiciele organizacji pożytku publicznego, które zgłoszone są przez organizacje z wykluczeniem tych, które biorą udział w samym konkursie. 9 października 2024 roku prezydent miasta zaprosił przedstawicieli organizacji pożytku publicznego do zgłaszania kandydatów do bazy kandydatów na członków. Proszę państwa żadna taka kandydatura nie wpłynęła.

Wiceprezydent Robert Rzepnicki o pracy komisji i ocenie ofert:

(...) My jako miasto mamy dofinansować kluby sportowe. Nie ma obowiązku finansowania. To są dwie różne sprawy i na tym polega nasza praca i praca komisji. Decyzje, które zapadały kolegialnie, po analizie każdej z ofert, których było 51, które czytaliśmy i na których skupialiśmy się. Wszystkie kryteria, które są opisane w ustawie, zostały spełnione. Zostało to wszystko opisane na specjalnej karcie, która jest przy każdej ofercie: wymogi merytoryczne i ocena możliwości realizacji zadania. To wszystko jest rozpisane. Kalkulacja kosztów, na którą bardzo zwracaliśmy uwagę, czy jest zrobiona rzetelnie, czy zgodnie z prawdą. Dotychczasowa współpraca, wkład własny, który jest różny, czy ocena proponowanej jakości wykonania zadania, kwalifikacja osób na to. Zwracaliśmy uwagę, iż pomimo wiedzy, jaką posiadamy od osób, które z nami rozmawiają, że nie zawsze jest tak, jak jest oferta napisana. My się musimy skupić na treści oferty. Jeżeli oferta jest dobrze napisana, otrzymuje punkty. Jeżeli jest źle napisana, czasami jest to kilka zdań dziwnych zdań, tych punktów będzie mniej i na tym polega praca i ocena ofert.

Reklama