Starsi mieszkańcy Bolesławca z pewnością pamiętają swoiste „legendy” na temat rejonu ulicy Gdańskiej w Bolesławcu. Ten rejon miasta ceramiki okryty był złą sławą. Miało tam być niebezpiecznie, szczególnie po zapadnięciu zmroku.
Z informacji, jakie krążyły wśród ludzi, wynikało, że częściej niż w innych rejonach Bolesławca miało dochodzić tam do pobić, rozbojów czy kradzieży.
Ktoś nawet kiedyś pokusił się o sformułowanie, że rejon Gdańska–Warszawska–Mazowiecka kilkadziesiąt lat temu był takim „Trójkątem Bermudzkim” w Bolesławcu.
Kto pamięta tamte dawne czasy? Czy w rejonie Gdańskiej kilkadziesiąt lat temu rzeczywiście było aż tak niebezpiecznie? Czy są to tylko legendy?
Zapraszamy do dyskusji.