Do zdarzenia doszło w niedzielę, 7 września 2025 roku, około godziny 13:00. Policjanci, którzy zabezpieczali przejazd orszaku dożynkowego w Prochowicach, zauważyli jadący w ich kierunku ciągnik rolniczy. – Pojazdem kierował znany funkcjonariuszom mieszkaniec Prochowic, który posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a mimo to zdecydował się wsiąść za kierownicę – wyjaśnia asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Sytuacja była tym bardziej bulwersująca, że pasażerami ciągnika były dzieci kierującego. Ojciec tłumaczył później, że chciał „zrobić frajdę swoim pociechom”.
Jak się okazało, kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów. (Sam ciągnik był własnością jego ojca). Mało tego, pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych; były też niezgodności związane z jego oznaczeniem. Efekt? Mundurowi dokonali elektronicznego zatrzymania dowodu rejestracyjnego.
– Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach informacyjnych, potwierdziło się, że mężczyzna oprócz aktywnego zakazu sądowego posiada także decyzję tamtejszego starosty o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami – dodaje rzeczniczka.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mieszkaniec Prochowic odpowie teraz przed sądem, a policjanci będą wyjaśniać niezgodności związane z oznaczeniem pojazdu.
Mundurowi:
Łamanie zakazów sądowych to przestępstwo. Wsiadając za kierownicę bez uprawnień, narażasz siebie i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Szczególnie bulwersujące jest, gdy ryzykowne zachowania odbywają się przy udziale dzieci, które powinny być zawsze bezpieczne i chronione.