9 marca – po wzmożonych i intensywnych działaniach policjantów – we Wrocławiu został zatrzymany 49-latek podejrzewany o zgwałcenie 19-latki z Ukrainy, którą przyjął pod swój dach. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna siłą doprowadził kobietę do obcowania płciowego wbrew jej woli – wyjaśnia asp. szt. Łukasz Dutkowiak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Wcześniej poznał dziewczynę, oferując swą pomoc za pośrednictwem portalu internetowego. Przyjął ją do swojego mieszkania i dokonał tego brutalnego przestępstwa.
Podejrzanego zatrzymano w niespełna półtorej godziny od przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie. Teraz 49-latkowi grozić może kara nawet do dwunastu lat więzienia. Śledczy będą wnioskować o tymczasowy areszt.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie aresztował mężczyzny
Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla zatrzymanego mieszkańca stolicy Dolnego Śląska. Sąd uznał jednak, że wystarczy policyjny dozór. Zdaniem rzecznika wrocławskiego sądu dowody wskazują raczej na inne przestępstwo: seksualne wykorzystanie stosunku zależności lub krytycznego położenia. (To zagrożone jest karą do trzech lat więzienia, za gwałt można trafić za kratki nawet na dwanaście lat).
W sprawie interweniował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro
Jak informuje serwis RMF.FM:
Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wniosku o areszt, zastosował wobec podejrzanego dozór policji i nakazał mu raz w tygodniu stawiać się na komisariacie policji. W konsekwencji tego postanowienia minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że polecił złożenie zażalenia na odmowę przez sąd zastosowania aresztu tymczasowego dla podejrzanego o gwałt na młodej Ukraince.
Wrocławska prokuratura złożyła takie zażalenie, a dziś sąd drugiej instancji rozpatrzył je pozytywnie i aresztował 49-latka na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.