– Rozbita przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Zgorzelcu grupa przestępcza działała przynajmniej od 2019 do maja 2021 roku, kiedy to funkcjonariusze Straży Granicznej z Placówki w Zgorzelcu podczas kontroli tira ujawnili w kabinie kierowcy 58 kilogramów konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości 2,6 miliona złotych – informuje major SG Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mundurowi wszczęli śledztwo, które nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
Jak działali przestępcy?
Proceder odbywał się według ściśle określonych zasad. Mundurowi:
Wymagane było posiadanie ciągników siodłowych z dokonanymi w kabinach przeróbkami, które dawałyby możliwość ukrycia narkotyków (każda ze skrytek mogła pomieścić od 40 do 55 kilogramów narkotyków). Ciągniki z naczepami jechały do Hiszpanii w celach transportowych, by w drodze powrotnej, podczas wymaganego postoju, załadować pojazdy zielem konopi.
Gdy pojazdy z kontrabandą wracały do Polski, zjeżdżały w ustalone miejsce, gdzie w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach dokonywano wyładunku dragów.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała w ubiegłym tygodniu do sądu akt oskarżenia przeciwko 4 członkom zorganizowanej grupy przestępczej. Oskarżeni to mieszkańcy województwa podkarpackiego i małopolskiego (w wieku od 32 do 47 lat). Ustalono, że do Polski przemycili oni ponad 2,5 tony narkotyku o czarnorynkowej wartości 116 325 000 zł.
Całej czwórce grozić może od roku do nawet dziesięciu lat więzienia.