– Rutynowa kontrola stanu trzeźwości dla kierującego dacią zakończyła się w policyjnym areszcie oraz widmem kary nawet do 10 lat pozbawienia wolności – informuje st. asp. Łukasz Porębski z Sekcji Prasowej KWP we Wrocławiu.
I dodaje:
Już po kilku sekundach rozmowy mundurowi zorientowali się, że kierujący samochodem osobowym marki Dacia ma coś do ukrycia. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej w celu przeprowadzenia kontroli stanu trzeźwości. Jednak uwagę mundurowych zwróciło szczególnie nerwowe zachowanie 59-latka.
Wyszło na jaw, że w bagażniku rzeczonego pojazdu zatrzymany do kontroli kierowca przewoził – bagatela! – niemal pięć kilogramów amfetaminy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że dragi nie należą do niego i że nie wie, skąd się wzięły w jego aucie.
59-latek najpierw trafił do policyjnego aresztu, a potem został tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.