Zatruta Odra. Tony śniętych ryb. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega

Śnięte ryby
fot. pl.wikipedia.org/Soeb Dokładna skala katastrofy ekologicznej jeszcze nie jest znana. Giną ryby, ptaki i inne zwierzęta wodne i nadwodne.
istotne.pl 4 odra, rzeka

Reklama

Temat katastrofy ekologicznej na rzece Odra od kilku dni jest głównym tematem opisywanym przez media w całym kraju. Pierwsze oznaki zanieczyszczenia rzeki pojawiły się pod koniec lipca. Wówczas w okolicach Oławy zaczęły masowo ginąć ryby.

Później ryby zaczęły ginąć w okolicach Wrocławia. Polski Związek Wędkarski już wtedy zgłaszał problem, a wędkarze wyciągali z Odry duże ilości śniętych ryb. W czwartek (11 sierpnia) zatruta woda dotarła do województwa zachodniopomorskiego.

Goszcząca w "Faktach po Faktach" w tvn24 prezes Polskiego Związku Wędkarskiego Beata Olejarz ma żal do rządu, że PZW został sam z tym problemem:  

Przez dwa tygodnie nikt z rządu, absolutnie nikt nie wsparł moich kolegów, nie podziękował za to, że w czynie społecznym zbierali te ryby i przekazywali je do utylizacji. Pod koniec lipca do zarządu głównego zaczęły spływać informacje dotyczące śniętych ryb w okolicy Wrocławia.

PZW zawiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wody Polskie, policję oraz prokuraturę. Ze swojej strony wywiązali się ze wszystkich czynności, które powinien wykonać użytkownik rybacki. Niestety nie dostali wsparcia. Nie dostali wsparcia ze strony Wód Polskich.

Z kolei Dyrektor Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska Krzysztof Gołębiewski zapewniał w tvn24, że:

Niezwłocznie zostały podjęte działania przez Inspekcję Ochrony Środowiska, zostały pobrane próbki w celu identyfikacji tego, z czym mamy do czynienia. Zostały poinformowane inne służby, które powinny podjąć działania. Zostało zlecone badanie ryb do instytutu w Puławach, który przeprowadzi badanie pod kątem weryfikacji tego, co było przyczyną śnięcia tych ryb.

Dyrektor zapewnił, że trwają badania wody, a Inspektorzy Ochrony Środowiska działają w pięciu województwach.

Więcej na stronie tvn24.pl

W piątek (12 sierpnia) Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zdymisjonowaniu szefa Wód Polskich Przemysława Dacy oraz Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska, Michała Mistrzaka.

Co zatruło Odrę?

Mógł to być mezytylen, czyli substancja, którą uzdatnia się paliwo. Niemieckie służby mówiły początkowo o rtęci, teraz mówią o soli. Skażona woda z Odry ostatecznie spłynie do Bałtyku. Jeżeli okaże się, że wina za skażenie Odry leży po stronie Polski grożą nam gigantyczne kary.

Problem zatrutej Odry jest określany mianem największej katastrowy ekologicznej ostatnich lat. Nie jest na razie wiadomo jakie skutki dla środowiska, a także długofalowo dla zwierząt i ludzi będzie miała ta katastrofa. Powrót do stanu sprzed katastrofy może potrwać nawet parę lat.

W piątek (12 sierpnia) mieszkańcy Dolnego Śląska otrzymali SMS z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o treści:

„Uwaga! Zanieczyszczona woda w Odrze i zbiornikach, przez które przepływa. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty.

Reklama