Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w centrum Karpacza. Nieznani jeszcze sprawcy podbiegli do stojących na firmowym parkingu autobusów i oblali je łatwopalną substancją a następnie podpalili.
– Monitoring zarejestrował mężczyznę, który podchodzi na parking od ulicy Nad Łomnicą i podpala pojazdy, a przy okazji sam siebie – wspomina w rozmowie z lwowecki.info Tadeusz Kalupa. Jeden ze sprawców uciekał z palącą się na nim odzieżą.
Lwóweckie medium:
Początkowo zajęło się jedno auto, ale pojazd miał plastikowe zbiorniki wypełnione paliwem, które szybko się stopiły. Rozlane na placu paliwo dopełniło obrazu zniszczeń. Tylko dzięki szybkiej reakcji sąsiadów oraz straży pożarnej, która po kilku minutach była na miejscu i przystąpiła do działań, udało się uchronić przed większymi stratami.
Poszkodowany przedsiębiorca od lat zajmuje się organizacją wycieczek, w ostatnim czasie dla mieszkańców i turystów stworzył komunikację miejską w Karpaczu. Ta miała być solą w oku lokalnych szoferów. T. Kalupa dla lwóweckiego portalu: – Twierdzą oni, że jestem ich konkurencją. Twierdzą, że nie mam prawa bytu, no i zrobili zlecenie na mnie, żeby mnie spalić.
Przedsiębiorca stracił dwa autobusu. Straty oszacowano na 700 tys. zł.
Jest nagroda za pomoc w ujęciu bandytów
Tadeusz Kalupa wyznacza 50 tys. zł nagrody za wskazanie sprawców bądź doprowadzenie do ich ujęcia. Byliście świadkami tej sytuacji? Powiadomcie:
- policję – tel. 112,
- poszkodowanego przedsiębiorcę – 502 251 756 lub 505 950 201.